Zabytki i nie tylko
Dawno, dawno temu na początku roku 2012 mieszkaniec MIlanówka zwrócił się do gminy Milanówek z prośbą o udzielenie informacji na temat tego jakie nieruchomości są własnością gminy Milanówek na terenie zabytkowego układu urbanistycznego miasta Milanówka. Gmina odpowiedziała podając nieruchomości, które wymieniamy poniżej. Po jakimś czasie okazało się, że lista ta zawierała szereg nieścisłości. Pomyśleliśmy więc, że warto ustalić, czy Urząd Miasta wie co posiada, na jakiej podstawie posiada oraz dlaczego panuje w tym taki bałagan.
Według informacji udzielonej pismem z 27-02-2012 roku Urząd Miasta był w posiadaniu następujących nieruchomości na terenie zabytkowego układu urbanistycznego;
Według informacji udzielonej pismem z 27-02-2012 roku Urząd Miasta był w posiadaniu następujących nieruchomości na terenie zabytkowego układu urbanistycznego;
Full wypas lewoskręt (30) |
Jakiś czas temu przy zjeździe ze Smoleńskiego na Kościelną wykonana została wysepka blokująca lewoskręt. Wysepka wyłożona została kostka oraz obstawiona doniczkami z kwiatami. Mówiąc potocznie "full wypas". Powstaje jednak pytanie ile "full wypas" kosztował i czy aby na pewno posiadał autoryzację na poniesienie jego kosztów bo ostatnia uchwała odnosnie rozwiazań komunikacyjnych na ul. Smoleńskiego jaką udało nam się znaleźć to uchwała Nr 279/XXVI/2013 Rady Miasta Milanówka z dnia 25 kwietnia 2013 roku, dotycząca udzielenia pomocy finansowej Powiatowi Grodziskiemu na dofinansowanie wykonania czasowej organizacji ruchu i sygnalizacji świetlnej w drogach powiatowych na terenie Milanówka. "Full wypas" na czasową organizację ruchu nie wygląda, więc chyba zapytamy Burmistrza, kto na to coś wyłozył pieniądze. |
Pytania do Burmistrza 1. Ile kosztowało wykonanie wysepki blokującej lewoskręt z ulicy Smoleńskiego w ulicę Kościelną? 2. Czy wysepka została wykonana ze środków o których mowa w uchwale Nr 279/XXVI/2013? |
Odpowiedź Urzędu Miasta; 1. Inwestorem inwestycji było Starostwo Powiatowe, szczegółowe kosztorysy wykonania poszczególnych robót złożone w postępowaniu zgodnie z pzp są w dyspozycji Powiatowego Zarządu Dróg w Grodzisku Mazowieckim. 2 . Zmiana organizacji ruchu na terenie Milanówka (włączając w to wykonanie wyspy separacyjnej na skrzyżowaniu Smoleńskiego/Kościelna) zostało wykonane ze środków, o których mowa w Uchwale 279/XXVI/2013. . Nasz komentarz. Jeśli rozumiemy dobrze (bo zawsze oczywiście jest szansa, że rozumiemy źle ;-) to full wypas wysepka blokująca lewoskręt z ul. Smoleńskiego w ul.Kościelną została wykonana trochę hmm... nielegalnie. Uchwała 279/XXVI/2013 przyznawała środki na wykonanie "tymczasowego" rozwiązania. Wysepka tymczasem na "tymczasową" nie wygląda. Biorąc pod uwagę, że środki z których została wykonana pierwotnie miały iść na wykonanie bezpiecznego przejścia przez ulicę w zupełnie innej części miasta (które jest znacznie bardziej potrzebne niż jakieś ozdobne "full wypasy" to cała sprawa nie dość że stanowi w naszej opinii naruszenie przepisów to jeszcze jest dość niesmaczna i świadcząca o tym, że potrzeby mieszkańców w tym mieście ma się... w nosie). Mamy jeszcze kilka wątpliwości |
Pytanie dodatkowe 3 W jaki sposób wykonanie wysepki blokującej lewoskręt z ulicy Smoleńskiego w ulicę Kościelną poprawiło bezpieczeństwo ruchu? 4 Czy zablokowamie lewoskrętu z ulicy Smoleńskiego w ulicę Kościelną jest rozwiązaniem stałym? Jeżeli tak to kto podjął tą decyzje i jakie było jej uzasadnienie? I czy dokonano analizy jakie będą konsekwencje tej zmiany zasad ruchu dla innych częsci miasta? 5 Czy całość kosztów inwestycji związanych ze zmianą ruchu (wymuszoną przez remont wiaduktu w Grodzisku Mazowieckim) została sfinansowana z budżetu Starostwa? . |
(O tym jak usiłujemy wyegzekwować odpowiedź więcej w dziale Latająca Dokumentacja.) |
Zabytki i nie tylko
Dawno, dawno temu na początku roku 2012 mieszkaniec MIlanówka zwrócił się do gminy Milanówek z prośbą o udzielenie informacji na temat tego jakie nieruchomości są własnością gminy Milanówek na terenie zabytkowego układu urbanistycznego miasta Milanówka. Gmina odpowiedziała podając nieruchomości, które wymieniamy poniżej. Po jakimś czasie okazało się, że lista ta zawierała szereg nieścisłości. Pomyśleliśmy więc, że warto ustalić, czy Urząd Miasta wie co posiada, na jakiej podstawie posiada oraz dlaczego panuje w tym taki bałagan.
Według informacji udzielonej pismem z 27-02-2012 roku Urząd Miasta był w posiadaniu następujących nieruchomości na terenie zabytkowego układu urbanistycznego;
Według informacji udzielonej pismem z 27-02-2012 roku Urząd Miasta był w posiadaniu następujących nieruchomości na terenie zabytkowego układu urbanistycznego;
Burmistrz co się boi PKP
JAK MIASTO MILANÓWEK UDZIAŁOWCEM ZOSTAŁO
Przeglądając udostepnione nam szczątkowe informacje o stanie mienia komunalnego Miasta Milanówek znaleźliśmy nastepującą ciekawostkę:
W 2008 roku Gmina Milanówek posiadała udział w spółce PKP Koleje Mazowieckie na sumę 77584,32 zł
W 2009 roku udziały Gminy Milanówek w spółce PKP Koleje Mazowieckie zwiększyły się do sumy 240584,32 zł
W 2010 roku udziały Gminy Milanówek w spółce PKP Koleje Mazowieckie znów się zwiększyły, tym razem do sumy 347500,00 zł
W 2011 roku wartość udziałów już się nie zwiększała, za to udziały zostały przeniesione z udziałów w PKP Koleje Mazowieckie na udziały w PKP Warszawska Kolej Dojazdowa.
O co w tych operacjach finansowych chodzi nie mamy bladego pojęcia, ale być może przyjrzenie się im bliżej rzuci nowe światło na relację Burmistrza z PKP
od:[email protected]
do: [email protected]
Wnosimy o udzielenie informacji publicznej w postaci:
1. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zaangażowanie Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie środków finansowych ujawnionych w informacji o stanie mienia komunalnego za rok 2008 tj. 77584,32 zł
2. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zwiększenie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie pomiędzy rokiem 2008 i 2009 z 77584,32 zł do 240584,32 zł
3. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zwiększenie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie pomiędzy rokiem 2009 i 2010 z 240584,32 zł do 347500, 00 zł
4. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego przeniesienie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w wysokości 347500, 00 zł z PKP Koleje Mazowieckie na PKP Warszawska Kolej Dojazdowa.
z poważaniem
milanleaks.pl
Przeglądając udostepnione nam szczątkowe informacje o stanie mienia komunalnego Miasta Milanówek znaleźliśmy nastepującą ciekawostkę:
W 2008 roku Gmina Milanówek posiadała udział w spółce PKP Koleje Mazowieckie na sumę 77584,32 zł
W 2009 roku udziały Gminy Milanówek w spółce PKP Koleje Mazowieckie zwiększyły się do sumy 240584,32 zł
W 2010 roku udziały Gminy Milanówek w spółce PKP Koleje Mazowieckie znów się zwiększyły, tym razem do sumy 347500,00 zł
W 2011 roku wartość udziałów już się nie zwiększała, za to udziały zostały przeniesione z udziałów w PKP Koleje Mazowieckie na udziały w PKP Warszawska Kolej Dojazdowa.
O co w tych operacjach finansowych chodzi nie mamy bladego pojęcia, ale być może przyjrzenie się im bliżej rzuci nowe światło na relację Burmistrza z PKP
od:[email protected]
do: [email protected]
Wnosimy o udzielenie informacji publicznej w postaci:
1. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zaangażowanie Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie środków finansowych ujawnionych w informacji o stanie mienia komunalnego za rok 2008 tj. 77584,32 zł
2. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zwiększenie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie pomiędzy rokiem 2008 i 2009 z 77584,32 zł do 240584,32 zł
3. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zwiększenie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie pomiędzy rokiem 2009 i 2010 z 240584,32 zł do 347500, 00 zł
4. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego przeniesienie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w wysokości 347500, 00 zł z PKP Koleje Mazowieckie na PKP Warszawska Kolej Dojazdowa.
z poważaniem
milanleaks.pl
Burmistrz co się boi PKP
JAK MIASTO MILANÓWEK UDZIAŁOWCEM ZOSTAŁO
Przeglądając udostepnione nam szczątkowe informacje o stanie mienia komunalnego Miasta Milanówek znaleźliśmy nastepującą ciekawostkę:
W 2008 roku Gmina Milanówek posiadała udział w spółce PKP Koleje Mazowieckie na sumę 77584,32 zł
W 2009 roku udziały Gminy Milanówek w spółce PKP Koleje Mazowieckie zwiększyły się do sumy 240584,32 zł
W 2010 roku udziały Gminy Milanówek w spółce PKP Koleje Mazowieckie znów się zwiększyły, tym razem do sumy 347500,00 zł
W 2011 roku wartość udziałów już się nie zwiększała, za to udziały zostały przeniesione z udziałów w PKP Koleje Mazowieckie na udziały w PKP Warszawska Kolej Dojazdowa.
O co w tych operacjach finansowych chodzi nie mamy bladego pojęcia, ale być może przyjrzenie się im bliżej rzuci nowe światło na relację Burmistrza z PKP
od:[email protected]
do: [email protected]
Wnosimy o udzielenie informacji publicznej w postaci:
1. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zaangażowanie Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie środków finansowych ujawnionych w informacji o stanie mienia komunalnego za rok 2008 tj. 77584,32 zł
2. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zwiększenie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie pomiędzy rokiem 2008 i 2009 z 77584,32 zł do 240584,32 zł
3. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zwiększenie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie pomiędzy rokiem 2009 i 2010 z 240584,32 zł do 347500, 00 zł
4. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego przeniesienie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w wysokości 347500, 00 zł z PKP Koleje Mazowieckie na PKP Warszawska Kolej Dojazdowa.
z poważaniem
milanleaks.pl
Przeglądając udostepnione nam szczątkowe informacje o stanie mienia komunalnego Miasta Milanówek znaleźliśmy nastepującą ciekawostkę:
W 2008 roku Gmina Milanówek posiadała udział w spółce PKP Koleje Mazowieckie na sumę 77584,32 zł
W 2009 roku udziały Gminy Milanówek w spółce PKP Koleje Mazowieckie zwiększyły się do sumy 240584,32 zł
W 2010 roku udziały Gminy Milanówek w spółce PKP Koleje Mazowieckie znów się zwiększyły, tym razem do sumy 347500,00 zł
W 2011 roku wartość udziałów już się nie zwiększała, za to udziały zostały przeniesione z udziałów w PKP Koleje Mazowieckie na udziały w PKP Warszawska Kolej Dojazdowa.
O co w tych operacjach finansowych chodzi nie mamy bladego pojęcia, ale być może przyjrzenie się im bliżej rzuci nowe światło na relację Burmistrza z PKP
od:[email protected]
do: [email protected]
Wnosimy o udzielenie informacji publicznej w postaci:
1. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zaangażowanie Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie środków finansowych ujawnionych w informacji o stanie mienia komunalnego za rok 2008 tj. 77584,32 zł
2. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zwiększenie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie pomiędzy rokiem 2008 i 2009 z 77584,32 zł do 240584,32 zł
3. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego zwiększenie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w PKP Koleje Mazowieckie pomiędzy rokiem 2009 i 2010 z 240584,32 zł do 347500, 00 zł
4. Dokumentu (tj. uchwała RMM,inne) autoryzującego przeniesienie zaangażowania finansowego Gminy Milanówek w wysokości 347500, 00 zł z PKP Koleje Mazowieckie na PKP Warszawska Kolej Dojazdowa.
z poważaniem
milanleaks.pl
Burmistrz co się boi PKP?
Obecny burmistrz albo nie rozumie konsekwencji jakie dla Milanówka ma modernizacja kolei wynikiem której będzie zwiększenie przepustowości i zwiększenie prędkości poruszających sie po torach pojazdów, albo się po prostu PKP boi.
A tu oryginalne pismo które w sprawie ekranów skierował Burmistrz do Wojewody Mazowieckiego (a w nim JEDNA merytoryczna uwaga i jedna bałwochwalcza deklaracja poparcia dla ekranów).
Stanowisko burmistrza możemy r odnaleźć w postanowieniu uzgadniającym modernizację PKP na odcinku, który obejmuje tez Milanówek, wydanym 5 listopada przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska
W postanowieniu tym wyliczone jest szczegółowo kto zgłosił jakie uwagi i czy zostały uwzględnione. Ogólnie bardzo interesująca lektura, ale my chcielibyśmy pochylić nad jedną uwagą zgłoszoną przez Burmistrza Miasta Milanówka, która brzmi:
"Poparcie dla realizacji budowy ekranów akustycznych w Milanówku uzasadnione przekonaniem, że montaż ekranów wpłynie na poprawę komfortu i jakości życia mieszkańców na omawianym terenie."
Czy ta bałwochwalcza deklaracja poparcia już nie jest lekka przesada? Rozumiemy, że Burmistrz może się bać PKP, ale chyba bardziej powinien się jednak bać mieszkańców
Na spotkaniu z PKP mieliśmy wrażenie, że większość mieszkańców idei "ekranów" tak bezwarunkowo nie wspiera.
Postanowienie RDOS można obejrzeć tutaj, a fragment z uwagami burmistrza (str 28) publikujemy poniżej
A tu oryginalne pismo które w sprawie ekranów skierował Burmistrz do Wojewody Mazowieckiego (a w nim JEDNA merytoryczna uwaga i jedna bałwochwalcza deklaracja poparcia dla ekranów).
Stanowisko burmistrza możemy r odnaleźć w postanowieniu uzgadniającym modernizację PKP na odcinku, który obejmuje tez Milanówek, wydanym 5 listopada przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska
W postanowieniu tym wyliczone jest szczegółowo kto zgłosił jakie uwagi i czy zostały uwzględnione. Ogólnie bardzo interesująca lektura, ale my chcielibyśmy pochylić nad jedną uwagą zgłoszoną przez Burmistrza Miasta Milanówka, która brzmi:
"Poparcie dla realizacji budowy ekranów akustycznych w Milanówku uzasadnione przekonaniem, że montaż ekranów wpłynie na poprawę komfortu i jakości życia mieszkańców na omawianym terenie."
Czy ta bałwochwalcza deklaracja poparcia już nie jest lekka przesada? Rozumiemy, że Burmistrz może się bać PKP, ale chyba bardziej powinien się jednak bać mieszkańców
Na spotkaniu z PKP mieliśmy wrażenie, że większość mieszkańców idei "ekranów" tak bezwarunkowo nie wspiera.
Postanowienie RDOS można obejrzeć tutaj, a fragment z uwagami burmistrza (str 28) publikujemy poniżej
Jesień na działce
pracownicze
|
To, że Rada Miasta Milanówka nie funkcjonuje tak jak powinna jest w Milanówku dość powszechną opinią. Rozbieznosci pojawiają się jednak juz w diagnozie tego dlaczego nie funkcjonuje jak powinna. Czy jest tak dlatego, że radni nie są dla siebie i burmistrza mili (jak twierdzą niektórzy)? Czy też dlatego, że nie spełnia ona jakichkolwiek funkcji kontrolnych wobec burmistrza i zmieniła się w coś w rodzaju klubu wzajemnej adoracji skupiajacego burmistrza oraz 11 radnych którzy działają w myśla zasady burmistrz ma zawsze rację (jak twierdzimy my)? Poniżej postanowilismy zajać się różnymi aspektami działania Rady Miasta Milanówek, pokazujac jak w naszej opinii jak powinna dziuałać rada oraz wskazując zachowania radnych, które w naszej opinii zasługują na potępienie, a osoby je wykazujące być wyeliminowane z zycia publicznego Milanówka przy najbliższej okazji.
|
1. | Poniższym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni powinni być zaznajomieni z uchwałami nad którymi głosują i głosować w interesie mieszkańców, a nie według "dyscypliny partyjnej". |
Jak radni sie pogubili
Swoistą tradycją Rady Miasta Milanówka jest to, że wszystkie skargi mieszkańców uznaje się za bezzasadne (często wbrew opinii Komisji Rewizyjnej, która stwierdza, ze ta czy inna skarga jest zasadna). Sprawia to trochę wrażenie jakby 11 radnych działało nie na podstawie przekonania, ze skarga jest albo nie jest słuszna, ale po to, żeby Komisji Rewizyjnej zrobić na złość. Czasem prowadzi to do śmiesznych sytuacji jak ta na sesji Rady Miasta Milanówka (28.11.2013), kiedy Komisja Rewizyjna zamiast uznać jedną ze skarg za słuszną lub niesłuszną zaproponowała jej przekazanie do Burmistrza Miasta Milanówka (bo skarga dotyczyła pracownika Urzędu Miasta Milanówka). Spowodowało to u "11 wspaniałych" pewną konsternację w głosowaniu. Bo czy w takiej sytuacji powinni być za (co byłoby logiczne) czy też przeciw (hmm... tu chyba z przyzwyczajenia).
http://www.youtube.com/watch?v=8DVXVssvs5E początek (00:22:39)
http://www.youtube.com/watch?v=8DVXVssvs5E początek (00:22:39)
2. | Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni powinni koncentrować się na wyjaśnieniu przyczyn sygnalizacji obywatelskiej która do nich spływa, a nie poszukiwaniu "autora anonimu". |
Jak radna Sobczak prowadziła korespondencje z "anonimami"
Zaczęło się od tego, że przesłaliśmy do Wojewody Mazowieckiego obywatelski apel o przyjrzenie się niektórym działaniom władz samorządowych Milanówka, które w naszej opinii mogły świadczyć o poważnych nieprawidłowościach w ich funkcjonowaniu. Wojewoda Mazowiecki nie wiedzieć czemu przesłał ten obywatelski apel do Rady Miasta Milanówka. W tej sposób rozpoczęła się pasjonująca korespondencja radnej Sobczak z anonimami wysyłanymi przez milanleaks.pl, która śmiało mogłaby posłużyć za scenariusz kolejnego filmu Stanisława Barei.
Najpierw radna Sobczak postanowiła uraczyć nas urzędowym pismem (kopia poniżej).
plik: RM.0004.47.2013.doc
Postanowiliśmy odpowiedzieć na tą odpowiedź na "anonim".
Szanowna Pani Przewodnicząca Rady Miasta Milanówka Maria Sobczak
Uprzejmie dziękujemy za wczorajsze pismo stanowiące odpowiedź na "anonim" otrzymany od milanleaks.pl Niestety nie rozumiemy o co Pani chodzi. Nie przypominamy sobie, żebyśmy wysyłali do Wojewody Mazowieckiego jakiekolwiek "skargi" do których Pani się odnosi. Ponieważ jednak wysyłalismy szereg obywateskich apeli o zbadanie różnych aspektów funkcjonowania władz samorządowych Milanówka, świadczących w naszej opinii o mozliwości poważnych nieprawidłowości więc rozumiemy iż Wojewoda omyłkowo przesłał do Pani jeden ze wspomnianych obywatelskich apeli. Jeśli mamy rację prosimy o niezwłoczne odesłanie naszego apelu z powrotem do Wojewody z uprzejmą prośbą aby nie bawił się w ping - pong dokumentów pomiędzy urzedami tylko zbadał powody tego obywatelskiego apelu.
Jeśli czuje się Pani niekomfortowo korespondujac z jakimś milanleaks.pl to oczywiście nie mamy nic przeciwko tego żeby zwracała sie Pani do nas jakims imieniem i nazwiskiem. Proponujemy "Ryszard Ochódzki " (chociaż w ostatecznosci może być też "inż. Mamoń" lub "Obi Wan Kenobi").
Dla przypomnienia Ryszard Ochódzki jest bohaterem filmu Stanisława Barei pokazującym różne absurdy. Mamy nadzieję, że skłoni to Panią do refleksji przez zainicjowaniem kolejnego absurdalnego happeningu w formie doręczenia komuś jakiegoś pisma podpisanego "Przewodnicząca Rady Miasta Milanówka - Maria Sobczak".
Z poważaniem
milanleaks.pl
plik: Wysyłanie wiadomości e-mail RM.0004.47.2
Ku naszemu zdziwieniu ta odrobina ironii okazała się nad podziw skuteczna bo nasz apel obywatelski został odesłany z powrotem do Wojewody Mazowieckiego. Postanowiliśmy jednak dosłać Panu Wojewodzie nasze uzupełnienie dotychczasowej korespondencji z Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka Marią Sobczak.
od: [email protected]
do: [email protected]
W nawiązaniu do treści pisma RM.0004.53.2013 podpisanego przez Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka Marię Sobczak:
Chcieliśmy wyrazić oburzenie i ubolewanie poziomem niekompetencji zademonstrowanym przez Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka Marii Sobczak w pismie RM.0004.53.2013. W naszej opinii jest to kolejne podpisane przez nią żenująco nieprofesjonalne pismo. Z jego treści trudno się nawet z niego zorientować w jaki sposób nasze pismo zostało potraktowane przez Radę Miasta Milanówka. Czy jako skarga i nie zostało rozpatrzone z przyczyn formalnych, czy tez jako obywatelski apel i odesłane do Wojewody Mazowieckiego. Nalezy wskazać, że obydwa te zdarzenia nie moga współistnieć.
Nalezy wskazać iż działanie takie wydaje się być typowe dla Przewodniczącej Rady Miasta Milanówka Marii Sobczak pod której przewodnictwem Rada Miasta Milanówka w naszej opinii utraciła całkowicie swoje właściwości kontrolne wobec działań Burmistrza Miasta Milanówka. Na uwagę zasługują też niektóre zachowania Marii Sobczak (które też utrudniają sprawowanie funkcji kontrolnej przez Radę Miasta Milanówka). Na przykład zachowania demonstrowane w czasie sesji Rady Miasta Milanówka tj. pogarda okazywana mieszkańcom, kłótnie wszczynane z niezależnymi/opozycyjnymi radnymi, nie licujące z powagą stanowiska Przewodniczącej Rady Miasta Milanówka emocjonalne zachowania. Dobrym przykładem takich zachowań jest też ostatni akapit pisma RM.0004.53.2013, który naszym zdaniem absolutnie nie powinien zaistniec w piśmie podpisanym przez osobę pełniącą funkcję przewodniczącej Rady Miasta Milanówka.
Korzystając z okazji chcielibysmy także, zauważyć iż składanie jakichkolwiek skarg do rozpatrzenia przez Radę Miasta Milanówka wydaje się mijac z celem wobec faktu iż Rada Miasta Milanówka wszelkie skargi mieszkańców uznaje za bezzasadne (wbrew opinii Komisji Rewizyjnej często rekomendującej uznanie skarg za zasadne). Ze sposobem w jaki odbywa się rozpatrywanie skarg mieszkańców mogą się Państwo zapoznac na przykładzie nagrania z ostatniej sesji Rady Miasta Milanówka (29.11.2013):
http://www.youtube.com/watch?v=8DVXVssvs5E (początek nagrania)
Tym niemniej cieszymy się iż nasza ironiczna odpowiedź na skierowane do nas "wezwanie" spowodowała należne działanie czyli przekazanie naszego apelu obywatelskiego z powrotem do Wojewody Mazowieckiego. Smutne jest to iż dopiero użycie takich środków okazało się skuteczne. Jak pokazuje praktyka wszelka argumentacja prawna używana w stosunku do Przewodniczących Rady Miasta Milanówka wydaje się zawodzić. Przykładami w których argumentacja prawna/racjonalna całkowicie zawiodła mogą być: sytuacja z "nietrafnymi" wypowiedziami Marii Sobczak dla portalu niepelnosprawni.pl, zachowania Marii Sobczak w sprawie pogryzienia dziecka mieszkańców przez psa rasy agresywnej należącego do radnej Bożeny Utraty, publiczne wypowiedzi Marii Sobczak na temat niektórych milanowskich NGO'sów i wspomniany wyżej sposób rozpatrywania skarg.
Wyrażamy także nadzieję iż Wojewoda Mazowiecki w imie praworzadnosci i budowania zaufania obywateli do instytucji państwowych doprowadzi do dogłębnego wyjasnienia wszystkich kwestii podniesionych zarówno w tym obywatelskim apelu milanleaks.pl jak i innych kierowanych na jego ręce nie tylko przez milanleaks.pl. Mamy nadzieję iż Wojewoda Mazowiecki stanie po stronie przestrzegania prawa, a nie da się wplątać w lokalne działania, których jedynym celem zdaje się być utrudnienie obywatelom egzekwowania transparentności sprawowania władzy samorządowej w Milanówku i wyjasniania okoliczności, które moga wskazywac na systemowe nieprawidłowości w jej działaniach.
Powyższe pismo nie stanowi skargi na Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka Marię Sobczak, a jedynie naświetlenie okoliczności sprawy istotnych dla ustosunkowania się do naszego obywatelskiego apelu i zostało przesłane także do wiadomości Rady Miasta Milanówka.
Pismo RM.0004.53.2013 w kształcie przedstawionym na sesji Rady Miasta Milanówka w dniu 29.11.2013 w załączeniu.
z poważaniem
milanleaks.pl
plik: RM.0004.53.2013.zip
Najpierw radna Sobczak postanowiła uraczyć nas urzędowym pismem (kopia poniżej).
plik: RM.0004.47.2013.doc
Postanowiliśmy odpowiedzieć na tą odpowiedź na "anonim".
Szanowna Pani Przewodnicząca Rady Miasta Milanówka Maria Sobczak
Uprzejmie dziękujemy za wczorajsze pismo stanowiące odpowiedź na "anonim" otrzymany od milanleaks.pl Niestety nie rozumiemy o co Pani chodzi. Nie przypominamy sobie, żebyśmy wysyłali do Wojewody Mazowieckiego jakiekolwiek "skargi" do których Pani się odnosi. Ponieważ jednak wysyłalismy szereg obywateskich apeli o zbadanie różnych aspektów funkcjonowania władz samorządowych Milanówka, świadczących w naszej opinii o mozliwości poważnych nieprawidłowości więc rozumiemy iż Wojewoda omyłkowo przesłał do Pani jeden ze wspomnianych obywatelskich apeli. Jeśli mamy rację prosimy o niezwłoczne odesłanie naszego apelu z powrotem do Wojewody z uprzejmą prośbą aby nie bawił się w ping - pong dokumentów pomiędzy urzedami tylko zbadał powody tego obywatelskiego apelu.
Jeśli czuje się Pani niekomfortowo korespondujac z jakimś milanleaks.pl to oczywiście nie mamy nic przeciwko tego żeby zwracała sie Pani do nas jakims imieniem i nazwiskiem. Proponujemy "Ryszard Ochódzki " (chociaż w ostatecznosci może być też "inż. Mamoń" lub "Obi Wan Kenobi").
Dla przypomnienia Ryszard Ochódzki jest bohaterem filmu Stanisława Barei pokazującym różne absurdy. Mamy nadzieję, że skłoni to Panią do refleksji przez zainicjowaniem kolejnego absurdalnego happeningu w formie doręczenia komuś jakiegoś pisma podpisanego "Przewodnicząca Rady Miasta Milanówka - Maria Sobczak".
Z poważaniem
milanleaks.pl
plik: Wysyłanie wiadomości e-mail RM.0004.47.2
Ku naszemu zdziwieniu ta odrobina ironii okazała się nad podziw skuteczna bo nasz apel obywatelski został odesłany z powrotem do Wojewody Mazowieckiego. Postanowiliśmy jednak dosłać Panu Wojewodzie nasze uzupełnienie dotychczasowej korespondencji z Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka Marią Sobczak.
od: [email protected]
do: [email protected]
W nawiązaniu do treści pisma RM.0004.53.2013 podpisanego przez Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka Marię Sobczak:
Chcieliśmy wyrazić oburzenie i ubolewanie poziomem niekompetencji zademonstrowanym przez Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka Marii Sobczak w pismie RM.0004.53.2013. W naszej opinii jest to kolejne podpisane przez nią żenująco nieprofesjonalne pismo. Z jego treści trudno się nawet z niego zorientować w jaki sposób nasze pismo zostało potraktowane przez Radę Miasta Milanówka. Czy jako skarga i nie zostało rozpatrzone z przyczyn formalnych, czy tez jako obywatelski apel i odesłane do Wojewody Mazowieckiego. Nalezy wskazać, że obydwa te zdarzenia nie moga współistnieć.
Nalezy wskazać iż działanie takie wydaje się być typowe dla Przewodniczącej Rady Miasta Milanówka Marii Sobczak pod której przewodnictwem Rada Miasta Milanówka w naszej opinii utraciła całkowicie swoje właściwości kontrolne wobec działań Burmistrza Miasta Milanówka. Na uwagę zasługują też niektóre zachowania Marii Sobczak (które też utrudniają sprawowanie funkcji kontrolnej przez Radę Miasta Milanówka). Na przykład zachowania demonstrowane w czasie sesji Rady Miasta Milanówka tj. pogarda okazywana mieszkańcom, kłótnie wszczynane z niezależnymi/opozycyjnymi radnymi, nie licujące z powagą stanowiska Przewodniczącej Rady Miasta Milanówka emocjonalne zachowania. Dobrym przykładem takich zachowań jest też ostatni akapit pisma RM.0004.53.2013, który naszym zdaniem absolutnie nie powinien zaistniec w piśmie podpisanym przez osobę pełniącą funkcję przewodniczącej Rady Miasta Milanówka.
Korzystając z okazji chcielibysmy także, zauważyć iż składanie jakichkolwiek skarg do rozpatrzenia przez Radę Miasta Milanówka wydaje się mijac z celem wobec faktu iż Rada Miasta Milanówka wszelkie skargi mieszkańców uznaje za bezzasadne (wbrew opinii Komisji Rewizyjnej często rekomendującej uznanie skarg za zasadne). Ze sposobem w jaki odbywa się rozpatrywanie skarg mieszkańców mogą się Państwo zapoznac na przykładzie nagrania z ostatniej sesji Rady Miasta Milanówka (29.11.2013):
http://www.youtube.com/watch?v=8DVXVssvs5E (początek nagrania)
Tym niemniej cieszymy się iż nasza ironiczna odpowiedź na skierowane do nas "wezwanie" spowodowała należne działanie czyli przekazanie naszego apelu obywatelskiego z powrotem do Wojewody Mazowieckiego. Smutne jest to iż dopiero użycie takich środków okazało się skuteczne. Jak pokazuje praktyka wszelka argumentacja prawna używana w stosunku do Przewodniczących Rady Miasta Milanówka wydaje się zawodzić. Przykładami w których argumentacja prawna/racjonalna całkowicie zawiodła mogą być: sytuacja z "nietrafnymi" wypowiedziami Marii Sobczak dla portalu niepelnosprawni.pl, zachowania Marii Sobczak w sprawie pogryzienia dziecka mieszkańców przez psa rasy agresywnej należącego do radnej Bożeny Utraty, publiczne wypowiedzi Marii Sobczak na temat niektórych milanowskich NGO'sów i wspomniany wyżej sposób rozpatrywania skarg.
Wyrażamy także nadzieję iż Wojewoda Mazowiecki w imie praworzadnosci i budowania zaufania obywateli do instytucji państwowych doprowadzi do dogłębnego wyjasnienia wszystkich kwestii podniesionych zarówno w tym obywatelskim apelu milanleaks.pl jak i innych kierowanych na jego ręce nie tylko przez milanleaks.pl. Mamy nadzieję iż Wojewoda Mazowiecki stanie po stronie przestrzegania prawa, a nie da się wplątać w lokalne działania, których jedynym celem zdaje się być utrudnienie obywatelom egzekwowania transparentności sprawowania władzy samorządowej w Milanówku i wyjasniania okoliczności, które moga wskazywac na systemowe nieprawidłowości w jej działaniach.
Powyższe pismo nie stanowi skargi na Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka Marię Sobczak, a jedynie naświetlenie okoliczności sprawy istotnych dla ustosunkowania się do naszego obywatelskiego apelu i zostało przesłane także do wiadomości Rady Miasta Milanówka.
Pismo RM.0004.53.2013 w kształcie przedstawionym na sesji Rady Miasta Milanówka w dniu 29.11.2013 w załączeniu.
z poważaniem
milanleaks.pl
plik: RM.0004.53.2013.zip
3. | Niniejszym tekstem która do nich spływa, a nie poszukiwaniu "autora anonimu". |
Jak radna Sobczak udzielała wypowiedzi dla prasy
Poza odpowiadaniem na anonimy radna Sobczak udzielała także interesujacych wypowiedzi dla prasy skarżąc się iż dręczą "organizacje [pozarządowe] bardzo roszczeniowe, wiecznie niezadowolone". Nie jesteśmy co prawda oficjalnie zarejestrowaną organizacją pozarządową, ale naszym zdaniem wypowiedź radnej Sobczak była nie na miejscu. Postanowilismy jednak wykazać się odrobina empatii (i dla radnej Sobczak i dla "dręczacych" ją organizacji pozarzadowych i publikujemy drobną refleksję na ten temat.
Chcielibyśmy wyrazić głębokie wyrazy współczucia dla Przewodniczącej Rady Miasta Milanówka Marii Sobczak z powodu tego iż dręczą ją "organizacje [pozarządowe] bardzo roszczeniowe, wiecznie niezadowolone" (cytat z wypowiedzi Marii Sobczak dla jednej z lokalnych gazet). Czujemy głębokie ubolewanie, że milanowskie organizacje pozarządowe nie składają się wyłącznie z wychwalających pod niebiosa lokalny samorząd, które ograniczają swoją korespondencję z urzędem miasta do przesyłania życzeń świątecznych.
Rozumiemy frustrację Przewodniczącej, która całe wieczory zapewne ślęczy w biurze rady miasta nad przygotowywaniem dla "bardzo roszczeniowych, wiecznie niezadowolonych" organizacji informacji publicznej, chociaż mogłaby robić w tym czasie znacznie bardziej użyteczne rzeczy takie jak przecinanie kolejnej wstęgi.
Łączymy się z Przewodniczącą w bólu spowodowanym przez okolicznych hejterów, oszołomów i mafię (zwyczajowe nazwy "bardzo roszczeniowych,wiecznie niezadowolonych" organizacji), którzy nie wiadomo czemu chcą wiedzieć ile wydaje Urząd Miasta i na co, dlaczego zignorowane zostało zdanie mieszkańców w sprawie zabudowy na MIFAM-ie czy zagospodarowaniu Amfiteatru, czemu utwardzane i oświetlane są drogi w szczerym polu, a nie doswiadczają tego luksusu drogi zabudowane od lat.
No bo przecież zamiast pytac się o takie głupstwa można byłoby się uśmiechać do siebie, prawić komplementy i ewentualnie czasem niezobowiązująco rzucić jakiś mało kontrowersyjny pomysł...
Chcielibyśmy wyrazić głębokie wyrazy współczucia dla Przewodniczącej Rady Miasta Milanówka Marii Sobczak z powodu tego iż dręczą ją "organizacje [pozarządowe] bardzo roszczeniowe, wiecznie niezadowolone" (cytat z wypowiedzi Marii Sobczak dla jednej z lokalnych gazet). Czujemy głębokie ubolewanie, że milanowskie organizacje pozarządowe nie składają się wyłącznie z wychwalających pod niebiosa lokalny samorząd, które ograniczają swoją korespondencję z urzędem miasta do przesyłania życzeń świątecznych.
Rozumiemy frustrację Przewodniczącej, która całe wieczory zapewne ślęczy w biurze rady miasta nad przygotowywaniem dla "bardzo roszczeniowych, wiecznie niezadowolonych" organizacji informacji publicznej, chociaż mogłaby robić w tym czasie znacznie bardziej użyteczne rzeczy takie jak przecinanie kolejnej wstęgi.
Łączymy się z Przewodniczącą w bólu spowodowanym przez okolicznych hejterów, oszołomów i mafię (zwyczajowe nazwy "bardzo roszczeniowych,wiecznie niezadowolonych" organizacji), którzy nie wiadomo czemu chcą wiedzieć ile wydaje Urząd Miasta i na co, dlaczego zignorowane zostało zdanie mieszkańców w sprawie zabudowy na MIFAM-ie czy zagospodarowaniu Amfiteatru, czemu utwardzane i oświetlane są drogi w szczerym polu, a nie doswiadczają tego luksusu drogi zabudowane od lat.
No bo przecież zamiast pytac się o takie głupstwa można byłoby się uśmiechać do siebie, prawić komplementy i ewentualnie czasem niezobowiązująco rzucić jakiś mało kontrowersyjny pomysł...
4. | Niniejszym tekstem chcielibysmy zwrócic uwagę iż radni nie powinni dawać unosić się emocjom nawet jeśli targają nimi emocje tak silne jak "żądza władzy". |
Komisja Praworzadności czyli praworządność w nazwie teoretycznie zobowiązuje (ale w praktyce nie bardzo).
Do sposobu prowadzenia Komisji Praworzadności przez radnego Wójcika mamy wiele zatrzeżeń. Uważamy, że radny powinien lepiej panowac nad swoimi emocjami, skupić się na swojej roli przewodniczacego komisji (zamiast wcielać w rolę promotora niektórych dyskutowanych przez komisję uchwał) i przemyśleć sobie co oznacza sformułowanie "władza samorzadowa" i dlaczego absolutnie nie należy kłaść w nim nacisku na słowo "władza". Poniższe teksty powstały na skutek różnych epizodów z kolejnych Komisji Praworzadności zarejestrowanych w formie transmisji video oraz niektórych działań radnego Wójcika, które budzą nasze wątpliwości czy powinien być w ogóle radnym nie mówiąc już o pełnieniu funkcji przewodniczacego Komisji Praworządności.
CO WIDZIAŁ RADNY WÓJCIK?
Przeczytaliśmy wczoraj w jednym lokalnym medium, że radny Wójcik oświadczył iż zakończył nagle ostatnią Komisję Praworządności ponieważ dwie osoby próbowały narzucić komisji tryb pracy oraz paraliżować jej obrady.
Niestety wypowiedź radnego Wójcika pozwala przypuszczać, że ostatnią Komisję Praworządności spędził w jakiejś innej rzeczywistości, gdyż komisja zakończyła się dlatego, że radny Wójcik zareagował z zadziwiającą nerwowością na pytanie mieszkanki Milanówka "Jak Państwo sobie wyobrażają społeczeństwo obywatelskie, partycypację, uszanowanie woli mieszkańców, konsultacje społeczne i inne trudne pojęcia?", co zresztą można zobaczyć na nagraniu z tej Komisji Praworządności.
http://www.youtube.com/watch?v=0zZu95YjqWs (początek oglądania 41:10)
Nie rozumiemy więc skąd radny Wójcik wziął dwie osoby, ani w jaki sposób narzucały komisji tryb pracy oraz paraliżowały jej obrady (mamy jednak nadzieję iż nie robiły tego szczując na radnego Wójcika białe myszki ani rózowe smoki .
W swietle oświadczenia radnego Wójcika (po wydarzeniach z treści którego nie ma ani śladu na nagraniu) chcielibyśmy także wyrazić głebokie zaniepokojenie "wrażeniami" radnego Wójcika z oraz nadzieję iż wynikają one wyłącznie z przepracowania. Rozumiemy iż łączenie pracy w firmie startującej w przetargach organizowanych przez Urząd Miasta Milanówka oraz przewodniczącego Komisji Praworządności może powodować permanentny stres, który może źle odbijać się na kondycji radnego Wójcika dlatego proponujemy, żeby rozważył on jednak rezygnację z funkcji przewodniczącego Komisji Praworządności.
CO WIDZIAŁ RADNY WÓJCIK?
Przeczytaliśmy wczoraj w jednym lokalnym medium, że radny Wójcik oświadczył iż zakończył nagle ostatnią Komisję Praworządności ponieważ dwie osoby próbowały narzucić komisji tryb pracy oraz paraliżować jej obrady.
Niestety wypowiedź radnego Wójcika pozwala przypuszczać, że ostatnią Komisję Praworządności spędził w jakiejś innej rzeczywistości, gdyż komisja zakończyła się dlatego, że radny Wójcik zareagował z zadziwiającą nerwowością na pytanie mieszkanki Milanówka "Jak Państwo sobie wyobrażają społeczeństwo obywatelskie, partycypację, uszanowanie woli mieszkańców, konsultacje społeczne i inne trudne pojęcia?", co zresztą można zobaczyć na nagraniu z tej Komisji Praworządności.
http://www.youtube.com/watch?v=0zZu95YjqWs (początek oglądania 41:10)
Nie rozumiemy więc skąd radny Wójcik wziął dwie osoby, ani w jaki sposób narzucały komisji tryb pracy oraz paraliżowały jej obrady (mamy jednak nadzieję iż nie robiły tego szczując na radnego Wójcika białe myszki ani rózowe smoki .
W swietle oświadczenia radnego Wójcika (po wydarzeniach z treści którego nie ma ani śladu na nagraniu) chcielibyśmy także wyrazić głebokie zaniepokojenie "wrażeniami" radnego Wójcika z oraz nadzieję iż wynikają one wyłącznie z przepracowania. Rozumiemy iż łączenie pracy w firmie startującej w przetargach organizowanych przez Urząd Miasta Milanówka oraz przewodniczącego Komisji Praworządności może powodować permanentny stres, który może źle odbijać się na kondycji radnego Wójcika dlatego proponujemy, żeby rozważył on jednak rezygnację z funkcji przewodniczącego Komisji Praworządności.
5. | Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż ograniczanie uprawnień mieszkańców do wpływania na prace rady miasta nie jest najlepszym pomysłem na rozwiązanie problemów z dysfunkcjami rady miasta sygnalizowanymi przez mieszkańców. |
Refleksja po obejrzeniu video z komisji praworządności
Posiedzenie Komisji Praworządności zaczęło sie po 18.00, a skończyło się po północy. Trzeba podziwiać niewątpliwy talent przewodniczącego komisji radnego Karola Wójcika. Wbrew pozorom nie jest wcale łatwo tak prowadzić dyskusję nad dwoma punktami przez sześć godzin aby niczego nie wyjaśnić i praktycznie rzecz biorąc niczego istotnego nie uwzględnić. Pomimo dociekliwych pytań radnych i mieszkańców, przed których przygotowaniem do dyskusji musimy pochylić głowy nadal nie wiemy jaki był oficjalny cel wytworzenia bubla prawnego zwanego nowym Statutem Miasta Milanówka , ani czemu mają wprowadzone zmiany do Statutu służyć.
Przede wszystkim nie rozumiemy dlaczego skoncentrowano się głównie na zmianach utrudniających pracę oraz ograniczających uprawnienia Komisji Rewizyjnej skoro działa dobrze i co więcej odnotowuje sukcesy jakimi niewątpliwie było wykrycie nieprawidłowości w pracy Referatu Geodezji. Wartość pracy Komisji Rewizyjnej docenili mieszkańcy (kwiaty otrzymane w dowód uznania), Burmistrz Miasta Milanówka (zwolnienie kierownika Referatu Geodezji) i prokuratura, która wbrew histerycznym insynuacjom przewodniczącej Rady Miasta Marii Sobczak, o rzekomym przekroczeniu uprawnień przez członków Komisji Rewizyjnej, postanowiła sprawie się jednak bliżej przyjrzeć. Dlaczego nowy statut wprowadził szereg zmian utrudniających prace Komisji Rewizyjnej, a nie wprowadził zmian mających na celu zapobieżenie powtórzeniu się żenującego wystąpienia przewodniczącej Marii Sobczak, której najwyraźniej pomyliło się przekroczenie uprawnień z obowiązkiem nałożonym przez art 304 kpk pozostaje dla nas zagadką.
Najbardziej żenującą zmianą zaproponowana w nowym Statucie jest artykuł mówiący o możliwości wezwania sił porządkowych w sytuacji gdy obecni na sali mieszkańcy będą zachowywać sie (w ocenie Przewodniczących Rady Miasta) "nieodpowiednio". Zapis ten jest niewątpliwie kuriozum w prawodawstwie państw demokratycznych. Jak słusznie zauważyła radna Aleksandra Krystek Przewodniczący Rady Miasta (lub Komisji) sam powinien mieć wystarczający autorytet, aby utrzymać porządek na sali. Ze swojej strony możemy tylko dodać, że używanie straszaka sił porządkowych dla przykrycia niekompetencji Przewodniczących jest po prostu żenujące. Ponadto obawiamy się, ze przepis może być przez niektórych wykorzystywany w sposób nieodpowiedni, tym bardziej, że nomen omen właśnie przewodniczący Komisji Praworządności już raz pokazał, że "nieodpowiednim" zachowaniem mieszkańców może być dla niego nawet próba dyskusji na jakikolwiek niewygodny temat np. społeczeństwo obywatelskie (więcej wpis na naszym FB z 07.10.2013 "CO WIDZIAŁ RADNY WÓJCIK?").
Należy także wyrazić zdziwienie, że nowy Statut zajmuje się wydumanym problemem "nieodpowiedniego" zachowania mieszkańców, a nie zaadresował problemów związanych z nieodpowiednim zachowaniem radnych. Tu możemy wymienić długa listę zawierającą m.in.:
1. uznawanie za bezzasadne wszystkich skarg na Burmistrza (za uznaniem skarg mieszkańców za bezzasadne często wbrew zaleceniom Komisji Rewizyjnej głosują zawsze: Ewa Kubek, Hanna Młynarska, Bożena Osiadacz, Waldemar Parol, Witold Rytwiński, Maria Sobczak, Włodzimierz Starościak, Małgorzata Trębińska, Bożena Utrata, Wojciech Wlazło, Karol Wójcik). Tylko w incydentalnych przypadkach pojedyncze osoby z tych radnych się wstrzymują od głosu
2. skandaliczne zachowanie radnej Bożeny Utraty w sprawie pogryzienia dziecka mieszkańców przez jej psa oraz skandaliczne zachowanie radnych Marii Sobczak i Karola Wójcika wobec rodziców pogryzionego dziecka, którzy przyszli na sesję Rady Miasta (i nie jest to jedyny przypadek traktowania mieszkańców bez szacunku)
3. konflikt interesów wynikający z łączenia funkcji radnego z inną działalnością Bożeny Osiadacz, Witolda Rytwińskiego oraz Małgorzaty Trębińskiej co aktualnie jest przedmiotem wniosków Wojewody Mazowieckiego dotyczących możliwości wygaszenia mandatów radnego
4. dopuszczanie do głosu na sesjach Rady Miasta tylko "uprzywilejowanych" osób (podczas gdy inne osoby z definicji nie są dopuszczane do głosu)
5. dopuszczanie do wykonywania "prezentacji" na komisjach przez wybranych "przedstawicieli biznesu"
6. bezpardonowe ataki na niezależne radne, w naszej opinii graniczące z naruszaniem ich dóbr osobistych
Na zakończenie możemy jeszcze dodać, że o ile możemy zrozumieć brak profesjonalizmu radnego Karola Wójcika w prowadzeniu Komisji Praworzadności i dawanie upustu swoim emocjom to nie możemy zrozumieć dlaczego zamiast skupić się na swojej roli porządkowej (bo rola przewodniczącego komisji jest rolą porządkową) zajął się lobbowaniem za zmianami w Statucie (którego jak rozumiemy jest współautorem co bardzo utrudniało pracę komisji i należne wyjaśnienie szeregu podnoszonych kwestii).
Niemniej jednak mimo tych krytycznych uwag wierzymy, ze radny Karol Wójcik ma przed sobą wielką przyszłość zwłaszcza jeśli poświęci się profesjonalnie temu do czego ma predyspozycje.
Jako inspirację proponujemy...
http://www.youtube.com/watch?v=5_qI9fu8sZQ
Przede wszystkim nie rozumiemy dlaczego skoncentrowano się głównie na zmianach utrudniających pracę oraz ograniczających uprawnienia Komisji Rewizyjnej skoro działa dobrze i co więcej odnotowuje sukcesy jakimi niewątpliwie było wykrycie nieprawidłowości w pracy Referatu Geodezji. Wartość pracy Komisji Rewizyjnej docenili mieszkańcy (kwiaty otrzymane w dowód uznania), Burmistrz Miasta Milanówka (zwolnienie kierownika Referatu Geodezji) i prokuratura, która wbrew histerycznym insynuacjom przewodniczącej Rady Miasta Marii Sobczak, o rzekomym przekroczeniu uprawnień przez członków Komisji Rewizyjnej, postanowiła sprawie się jednak bliżej przyjrzeć. Dlaczego nowy statut wprowadził szereg zmian utrudniających prace Komisji Rewizyjnej, a nie wprowadził zmian mających na celu zapobieżenie powtórzeniu się żenującego wystąpienia przewodniczącej Marii Sobczak, której najwyraźniej pomyliło się przekroczenie uprawnień z obowiązkiem nałożonym przez art 304 kpk pozostaje dla nas zagadką.
Najbardziej żenującą zmianą zaproponowana w nowym Statucie jest artykuł mówiący o możliwości wezwania sił porządkowych w sytuacji gdy obecni na sali mieszkańcy będą zachowywać sie (w ocenie Przewodniczących Rady Miasta) "nieodpowiednio". Zapis ten jest niewątpliwie kuriozum w prawodawstwie państw demokratycznych. Jak słusznie zauważyła radna Aleksandra Krystek Przewodniczący Rady Miasta (lub Komisji) sam powinien mieć wystarczający autorytet, aby utrzymać porządek na sali. Ze swojej strony możemy tylko dodać, że używanie straszaka sił porządkowych dla przykrycia niekompetencji Przewodniczących jest po prostu żenujące. Ponadto obawiamy się, ze przepis może być przez niektórych wykorzystywany w sposób nieodpowiedni, tym bardziej, że nomen omen właśnie przewodniczący Komisji Praworządności już raz pokazał, że "nieodpowiednim" zachowaniem mieszkańców może być dla niego nawet próba dyskusji na jakikolwiek niewygodny temat np. społeczeństwo obywatelskie (więcej wpis na naszym FB z 07.10.2013 "CO WIDZIAŁ RADNY WÓJCIK?").
Należy także wyrazić zdziwienie, że nowy Statut zajmuje się wydumanym problemem "nieodpowiedniego" zachowania mieszkańców, a nie zaadresował problemów związanych z nieodpowiednim zachowaniem radnych. Tu możemy wymienić długa listę zawierającą m.in.:
1. uznawanie za bezzasadne wszystkich skarg na Burmistrza (za uznaniem skarg mieszkańców za bezzasadne często wbrew zaleceniom Komisji Rewizyjnej głosują zawsze: Ewa Kubek, Hanna Młynarska, Bożena Osiadacz, Waldemar Parol, Witold Rytwiński, Maria Sobczak, Włodzimierz Starościak, Małgorzata Trębińska, Bożena Utrata, Wojciech Wlazło, Karol Wójcik). Tylko w incydentalnych przypadkach pojedyncze osoby z tych radnych się wstrzymują od głosu
2. skandaliczne zachowanie radnej Bożeny Utraty w sprawie pogryzienia dziecka mieszkańców przez jej psa oraz skandaliczne zachowanie radnych Marii Sobczak i Karola Wójcika wobec rodziców pogryzionego dziecka, którzy przyszli na sesję Rady Miasta (i nie jest to jedyny przypadek traktowania mieszkańców bez szacunku)
3. konflikt interesów wynikający z łączenia funkcji radnego z inną działalnością Bożeny Osiadacz, Witolda Rytwińskiego oraz Małgorzaty Trębińskiej co aktualnie jest przedmiotem wniosków Wojewody Mazowieckiego dotyczących możliwości wygaszenia mandatów radnego
4. dopuszczanie do głosu na sesjach Rady Miasta tylko "uprzywilejowanych" osób (podczas gdy inne osoby z definicji nie są dopuszczane do głosu)
5. dopuszczanie do wykonywania "prezentacji" na komisjach przez wybranych "przedstawicieli biznesu"
6. bezpardonowe ataki na niezależne radne, w naszej opinii graniczące z naruszaniem ich dóbr osobistych
Na zakończenie możemy jeszcze dodać, że o ile możemy zrozumieć brak profesjonalizmu radnego Karola Wójcika w prowadzeniu Komisji Praworzadności i dawanie upustu swoim emocjom to nie możemy zrozumieć dlaczego zamiast skupić się na swojej roli porządkowej (bo rola przewodniczącego komisji jest rolą porządkową) zajął się lobbowaniem za zmianami w Statucie (którego jak rozumiemy jest współautorem co bardzo utrudniało pracę komisji i należne wyjaśnienie szeregu podnoszonych kwestii).
Niemniej jednak mimo tych krytycznych uwag wierzymy, ze radny Karol Wójcik ma przed sobą wielką przyszłość zwłaszcza jeśli poświęci się profesjonalnie temu do czego ma predyspozycje.
Jako inspirację proponujemy...
http://www.youtube.com/watch?v=5_qI9fu8sZQ
6. | Niniejszym wpisem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni powinii być poza jakimikolwiek podejrzeniami o stosowaniej jakiejkolwiek formy nepotyzmu |
Czy brat radnego wójcika został zatrudniony w spółce zaleznej od miasta
W trakcie sesji Rady Miasta Milanówka w dniu 28.11.2013 padło pytanie czy to prawda, że brak radnego Wójcika został zatrudniony ostatnio w MPWiK. W naszej opinii prawidłową reakcją byłoby w tym momencie wyjasnienie sprawy przez radnego np. tłumacząc, że jego brat otrzymał pracę ponieważ jest wybitnym fachowcem w dziedzinie spraw wodno-kanalizacyjnych i żeby otrzymać pracę musiał wykazać iż jest bardziej kompetentny niż inni kandydaci którzy ubiegali się o to samo stanowisko w otwartym naborze. Dlaczego zamiast tego radny Wójcik zachował się jakby jego głównym celem było niedopuszczenie do publicznej dyskusji o tym temacie?
http://www.youtube.com/watch?v=lpr3Gtl8u3M (początek 00:53:13)
http://www.youtube.com/watch?v=lpr3Gtl8u3M (początek 00:53:13)
7. | Niniejszym wpisem chcielibyśmy zwrócić uwagę iz wykorzystywanie obywatelskiego apelu skierowanego do rady miasta jako pretekstu do próby nawiązania kontaktów towarzyskich z jakimiś paniami nie jest odpowiednim zachowaniem dla radnego |
Fantazje radnego Wójcika na temat "szanownych pań"
7.FANTAZJE RADNEGO WÓJCIKA (NA TEMAT "SZANOWNYCH PAŃ")
Kilka dni temu wysłaliśmy do milanowskich radnych apel o wsparcie uchwały o powołanie biegłego rewidenta do zbadania budżetu miasta. Odpowiedział nam radny Wójcik. Niestety w jego odpowiedzi nie było nic na temat budżetu miasta, gdyż zamiast na budżecie radny Wójcik skoncentrował się na tropieniu jakichś "szanownych pań" które jego zdaniem stoją za milanleaks.pl.
Bardzo nas to zaniepokoiło. Milanleaks.pl jest nieformalna inicjatywą obywatelską, której celem jest badanie zgodności działań lokalnej władzy z obowiązującym prawem. W krajach demokratycznych takie inicjatywy są oczywistą oczywistością i sprowadzanie ich do poszukiwań "szanownych pań" przez osobę pełniąca funkcje radnego budzi poważne wątpliwości co do jego rozumienia pełnionej funkcji.
Jeśli mamy być szczerzy to niepokoimy się szczerze o wice-przewodniczącego Rady Miasta. A to twierdzi, ze zrywają mu posiedzenie komisji jakieś tajemnicze osoby, czego nie potwierdza nagranie video, a to zamiast skupić się na prowadzeniu obrad komisji lobbuje za nowym statutem miasta (tym umożliwiającym szczucie mieszkańców policją/strażą miejską) jakby to był jego autorski projekt, odmawia wyjaśnienia sprawy zatrudnienia jego brata w spółce zależnej od miasta (dlaczego jeżeli wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem?) a teraz to tropi jakieś "szanowne panie" w milanleaks.pl zamiast skupić się na sprawach budżetu miasta.
W państwach demokratycznych władza jest pod ciągła krytyką i jeżeli ktoś nie potrafi radzić sobie z taką presją to, co tu dużo mówić jest cała masa pożytecznych profesji, w których nie trzeba się na co dzień tłumaczyć z podejmowanych działań. Na przykład gospodarowanie odpadami. Taka ścieżka kariery może być równie satysfakcjonująca.
Panie Karolu! Skoro zdecydował się pan na pełnienie funkcji publicznej, to musi się pan pogodzić z tym, że będą panu zadawane niewygodne pytania i każde pana działanie będzie prześwietlane - bo takie są reguły życia w demokratycznym pastwie. Osoby będące u władzy są poza wszelką krytyka tylko w systemach totalitarnych. I najwyższy czas aby się pan zaakceptował ten fakt, bo w przeciwnym razie będzie pan po prostu ośmieszał Radę Miasta Milanówka, która jako jej wice-przewodniczący pan reprezentuje np. przez absurdalne tropienie "szanownych pań" stojących w pana fantazjach za milanleaks.pl
Korespondencja z radnym Karolem Wójcikiem poniżej:
Mail radnego Karola Wójcika.
od: Karol Wójcik
do: [email protected]
Szanowne Panie!
Ponieważ nie interesują mnie anonimowo przekazywane informacje, proszę nie nadsyłać na mojego maila informacji podpisanych jako "milanleaks". Jak zechcą Panie traktować mnie choć trochę poważnie i zrezygnować z zabawy w "ciuciubabkę", tzn. podpisywać imiennie maile, oczywiście wówczas powyższą prośbę proszę potraktować jako nieaktualną.
Z poważaniem,
Karol Wójcik
Odpowiedź milanleaks.pl
od: [email protected]
do: Karol Wójcik
Szanowny Panie,
Z zaniepokojeniem stwierdzamy iż z Pana maila nie wynika czy jest on odpowiedzią udzieloną przez:
1. osobę prywatną Karola Wójcika (do której w żaden sposób się nie zwracaliśmy)
2. radnego Miasta Milanówka Karola Wójcika
Jeżeli zachodzi zachodzi ten drugi przypadek Pana odpowiedź uznajemy za wysoce niepokojącą ponieważ jako radny ma Pan obowiązek się skupić na merytorycznych kwestiach podniesionych w apelu obywatelskim, a nie wysuwaniu obraźliwych insynuacji w stosunku do osób, które w Pana wyobraźni stoją za milanleaks.pl
Rozumiemy, że dla prywatnej osoby Karola Wójcika pasjonujące może być szukanie tajemniczych "szanownych pań" stojących za milanleaks.pl. należy jednak zwrócić uwagę iż jako radny Karol Wójcik powinien Pan oddzielać swoje prywatne przeczucia/emocje od wykonywania funkcji radnego.
Wobec powyższego prosimy RADNEGO Karola Wójcika o poważne potraktowanie sprawy podniesionej w naszym apelu obywatelskim.
z poważaniem
milanleaks.pl
Kilka dni temu wysłaliśmy do milanowskich radnych apel o wsparcie uchwały o powołanie biegłego rewidenta do zbadania budżetu miasta. Odpowiedział nam radny Wójcik. Niestety w jego odpowiedzi nie było nic na temat budżetu miasta, gdyż zamiast na budżecie radny Wójcik skoncentrował się na tropieniu jakichś "szanownych pań" które jego zdaniem stoją za milanleaks.pl.
Bardzo nas to zaniepokoiło. Milanleaks.pl jest nieformalna inicjatywą obywatelską, której celem jest badanie zgodności działań lokalnej władzy z obowiązującym prawem. W krajach demokratycznych takie inicjatywy są oczywistą oczywistością i sprowadzanie ich do poszukiwań "szanownych pań" przez osobę pełniąca funkcje radnego budzi poważne wątpliwości co do jego rozumienia pełnionej funkcji.
Jeśli mamy być szczerzy to niepokoimy się szczerze o wice-przewodniczącego Rady Miasta. A to twierdzi, ze zrywają mu posiedzenie komisji jakieś tajemnicze osoby, czego nie potwierdza nagranie video, a to zamiast skupić się na prowadzeniu obrad komisji lobbuje za nowym statutem miasta (tym umożliwiającym szczucie mieszkańców policją/strażą miejską) jakby to był jego autorski projekt, odmawia wyjaśnienia sprawy zatrudnienia jego brata w spółce zależnej od miasta (dlaczego jeżeli wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem?) a teraz to tropi jakieś "szanowne panie" w milanleaks.pl zamiast skupić się na sprawach budżetu miasta.
W państwach demokratycznych władza jest pod ciągła krytyką i jeżeli ktoś nie potrafi radzić sobie z taką presją to, co tu dużo mówić jest cała masa pożytecznych profesji, w których nie trzeba się na co dzień tłumaczyć z podejmowanych działań. Na przykład gospodarowanie odpadami. Taka ścieżka kariery może być równie satysfakcjonująca.
Panie Karolu! Skoro zdecydował się pan na pełnienie funkcji publicznej, to musi się pan pogodzić z tym, że będą panu zadawane niewygodne pytania i każde pana działanie będzie prześwietlane - bo takie są reguły życia w demokratycznym pastwie. Osoby będące u władzy są poza wszelką krytyka tylko w systemach totalitarnych. I najwyższy czas aby się pan zaakceptował ten fakt, bo w przeciwnym razie będzie pan po prostu ośmieszał Radę Miasta Milanówka, która jako jej wice-przewodniczący pan reprezentuje np. przez absurdalne tropienie "szanownych pań" stojących w pana fantazjach za milanleaks.pl
Korespondencja z radnym Karolem Wójcikiem poniżej:
Mail radnego Karola Wójcika.
od: Karol Wójcik
do: [email protected]
Szanowne Panie!
Ponieważ nie interesują mnie anonimowo przekazywane informacje, proszę nie nadsyłać na mojego maila informacji podpisanych jako "milanleaks". Jak zechcą Panie traktować mnie choć trochę poważnie i zrezygnować z zabawy w "ciuciubabkę", tzn. podpisywać imiennie maile, oczywiście wówczas powyższą prośbę proszę potraktować jako nieaktualną.
Z poważaniem,
Karol Wójcik
Odpowiedź milanleaks.pl
od: [email protected]
do: Karol Wójcik
Szanowny Panie,
Z zaniepokojeniem stwierdzamy iż z Pana maila nie wynika czy jest on odpowiedzią udzieloną przez:
1. osobę prywatną Karola Wójcika (do której w żaden sposób się nie zwracaliśmy)
2. radnego Miasta Milanówka Karola Wójcika
Jeżeli zachodzi zachodzi ten drugi przypadek Pana odpowiedź uznajemy za wysoce niepokojącą ponieważ jako radny ma Pan obowiązek się skupić na merytorycznych kwestiach podniesionych w apelu obywatelskim, a nie wysuwaniu obraźliwych insynuacji w stosunku do osób, które w Pana wyobraźni stoją za milanleaks.pl
Rozumiemy, że dla prywatnej osoby Karola Wójcika pasjonujące może być szukanie tajemniczych "szanownych pań" stojących za milanleaks.pl. należy jednak zwrócić uwagę iż jako radny Karol Wójcik powinien Pan oddzielać swoje prywatne przeczucia/emocje od wykonywania funkcji radnego.
Wobec powyższego prosimy RADNEGO Karola Wójcika o poważne potraktowanie sprawy podniesionej w naszym apelu obywatelskim.
z poważaniem
milanleaks.pl
7. | Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni powinni koncentrować się na wyjaśnieniu przyczyn sygnalizacji obywatelskiej która do nich spływa, a nie poszukiwaniu "autora anonimu". |
Kosztowne rozwiązania (zagadki milanowskich ścieków)
No i stał się niespotykany chyba wcześniej w Milanówku cud, a mianowicie UMM zamiast zaprzeczać istnieniu problemu zaczął go rozwiązywać o czym poinformował http://wiadomosci.wpr24.pl/plan-efektywniejszego-i-ta%C5%84szego-odwodnienia;17919.html
Postanowiliśmy przeczytać sobie dokładnie Plan odwadniania miasta Milanówka na lata 2013 -2018 (patrz wpis "Forsa na odwodnienie Milanówka") i wyłuskalismy z niego jedną niezwykle interesujacą informację, a mianowicie "pomiar przepływu ścieków Ludna" (wykonanie) który wyceniony został na 400 000 zł (słownie CZTERYSTA TYSIĘCY ZŁOTYCH).
Do tego w tej samej rubryce pojawia się jeszcze "pomiar przepływu ścieków Ludna" (projekt) - 30 000 zł oraz "pomiar przepływu ścieków Ludna" (wykonanie po raz drugi) - 40 000 zł. Rozumiemy, że wydanie prawie pół miliona złotych na "coś" w Milanówku nie należy do rzadkości (wystarczy wspomnieć remont kuchni w jednej ze szkół), ale nie za bardzo rozumiemy skąd wzięły się tak kosztowne pomiary. Czy do mierzenia przepływu ścieków potrzebna jest diamentowa sonda jednorazowego użytku? To by te szacunki chyba tłumaczyło
Dlatego jeszcze raz namawiamy Urząd Miasta Milanówka do udostępnienia dokumentacji technicznej instalacji wodno - kanalizacyjnej w Internecie. Może znajdzie się jakiś ekspert wolontariusz, który rozwiązanie problemu tajemniczych 57% milanowskich ścieków o nieznanym pochodzeniu podpowie gratis i nie trzeba będzie wydawać tego PRAWIE PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH.
Postanowiliśmy przeczytać sobie dokładnie Plan odwadniania miasta Milanówka na lata 2013 -2018 (patrz wpis "Forsa na odwodnienie Milanówka") i wyłuskalismy z niego jedną niezwykle interesujacą informację, a mianowicie "pomiar przepływu ścieków Ludna" (wykonanie) który wyceniony został na 400 000 zł (słownie CZTERYSTA TYSIĘCY ZŁOTYCH).
Do tego w tej samej rubryce pojawia się jeszcze "pomiar przepływu ścieków Ludna" (projekt) - 30 000 zł oraz "pomiar przepływu ścieków Ludna" (wykonanie po raz drugi) - 40 000 zł. Rozumiemy, że wydanie prawie pół miliona złotych na "coś" w Milanówku nie należy do rzadkości (wystarczy wspomnieć remont kuchni w jednej ze szkół), ale nie za bardzo rozumiemy skąd wzięły się tak kosztowne pomiary. Czy do mierzenia przepływu ścieków potrzebna jest diamentowa sonda jednorazowego użytku? To by te szacunki chyba tłumaczyło
Dlatego jeszcze raz namawiamy Urząd Miasta Milanówka do udostępnienia dokumentacji technicznej instalacji wodno - kanalizacyjnej w Internecie. Może znajdzie się jakiś ekspert wolontariusz, który rozwiązanie problemu tajemniczych 57% milanowskich ścieków o nieznanym pochodzeniu podpowie gratis i nie trzeba będzie wydawać tego PRAWIE PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH.
Niebezpieczne związki
8. WYGASZENIE MANDATÓW RADNYCH ALBO DO "ZAWISTNYCH" I "ROZGORYCZONYCH" ;-)
Cytując artykuł opublikowany w Rzeczpospolitej
"(...) Przyczyny wygaśnięcia mandatu radnego zostały wymienione w art. 190 ust. 1 ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw. Zgodnie z obowiązującymi przepisami są to odmowa złożenia ślubowania, zrzeczenie się mandatu (musi nastąpić na piśmie). Radny przestaje nim być również, gdy naruszy obowiązujące go przepisy antykorupcyjne. Ponadto mandat wygasa w przypadku, gdy radny zostanie wybrany na wójta (burmistrza, prezydenta miasta), utraci – np. w wyniku skazania za popełnienie przestępstwa umyślnego – prawo wybieralności oraz na skutek śmierci.(...)"
źródło http://www.rp.pl/artykul/252203.html
Jesli chodzi o sprawę możliwości wygaszenia mandatów milanowskich radnych to opisana została w Kurierze Południowym (http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=12169)
"(...) Wojewoda, jako organ nadzorczy nad samorządem gminy, zwrócił się do rady miasta w związku z zawiadomieniem mieszkańców skupionych wokół obywatelskiej inicjatywy monitoringowej „milanowek-1901.blog.pl”. Sprawa dotyczy dwojga radnych z porozumienia samorządowego, którego liderem jest burmistrz Jerzy Wysocki - Bożeny Osiadacz i Witolda Rytwińskiego.(...) Mieszkańcy zwrócili służbom wojewody uwagę, że radna Bożena Osiadacz pełni jednocześnie funkcję skarbnika w Komendzie Hufca ZHP Milanówek. - Ta jednostka terenowa Chorągwi Stołecznej korzysta z mienia komunalnego gminy Milanówek (...) Co więcej, radna Osiadacz na podstawie pełnomocnictw z Chorągwi Stołecznej od lat zawiera z milanowskim urzędem miasta umowy o dotacje dla tej jednostki. (...) Okoliczności tych pani Osiadacz nie ujawnia od lat w swoich oświadczeniach majątkowych, będąc radną kilku kadencji.
Według zgłaszających, kontrowersje wzbudza też łączenie mandatu z funkcją przewodniczącego zarządu spółki wodnej w Milanówku przez Witolda Rytwińskiego. Przypominają, że radny (wybrany w wyborach uzupełniających w maju tego roku) deklarował, że zrezygnuje z przewodniczenia spółce. - Spółka wodna ma swoją siedzibę w budynku urzędu miasta Milanówka przy ul. Spacerowej 4 (...) Korzysta z dotacji z budżetu miejskiego, ale nie posiada jakiegokolwiek adresu, ani Biuletynu Informacji Publicznej. (...)"
Ponieważ sprawa możliwości wygaszenia mandatów radnych spotkała się z zadziwiajaca reakcją niektórych lokalnych mediów otwarcie wspierajacych milanowskie władze samorządowe w szczególności z różnymi absurdalnymi oskarżeniami więc też postanowiliśmy zabrac głos.
DO "ZAWISTNYCH" I "ROZGORYCZONYCH" ;-)
Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni niepowinni używać lokalnych mediów do walki z konstruktywną krytyką
Pewne lokalne medium wysnuło ostatnio teorię iż wnioski Wojewody Mazowieckiego odnośnie wygaszenia mandatów radnych Bożeny Osiadacz i Witolda Rytwińskiego to walka o władzę w Milanówku.
Hmm... nie rozumiemy dlaczego Wojewoda Mazowiecki miałby walczyć o władzę w Milanówku,skoro jako Wojewoda Mazowiecki ma takich Milanówków pod sobą kilkadziesiąt. Oczywiście nie mozemy wykluczyć, że lokalne medium posiada jakieś dodatkowe informacje demaskujące Wojewodę Mazowieckiego jako jednego z wspomnianych w dalszej częsci artykułu "tych, którzy społecznie nic dobrego nie zrobili",za to zżerani są przez "zawiść" i "rozgoryczenie".
Idąc jednak dalej tym tokiem rozumowania robi się naprawdę zabawnie bo np. o władzę w pobliskim Baranowie [też chodziło o wygaszenie mandatu radnej] walczyli, oczywiście zżerani przez "zawiść" i "rozgoryczenie" Wojewoda Mazowiecki, Pelnomocnik rządu d/s korupcji, WSA w Warszawie oraz CBA. Nie wiemy co takiego ma w sobie ten Baranów, ale musimy przyznać, że lista walczących w nim o władzę wygląda imponująco.
Pomijając jednak te dywagacje trzeba zauwazyć, że wnioski dotyczące wygaszenia mandatów radnych to powazna sprawa i Wojewoda Mazowiecki musiał miać dobry powód, żeby je wydać. Zakaz łączenia pewnych funkcji z funkcja radnego powstał nie dlatego, że ktoś zżerany był przez "zawiśc" ewentualnie "rozgoryczenie", ale dlatego zeby zapobiegać patologiom w funkcjonowaniu lokalnego samorządu, a w szczególności nadużywaniu sprawowanej władzy. Uważamy, że szanujący się samorządowiec powinien byc poza wszelkimi podejrzeniami, że kieruje nim coś wiecej niż dobro miasta. Osoba łącząca dwie funkcje (w tym jedną w organizacji która jest dotowana przez samorząd) ma ewidentny konflikt interesów. I prawdę mówiąc zżera nas wstyd oraz niesmak, że taka sytuacja mogła zaistnieć w Milanówku.
Sytuacja jest tym bardziej kontrowersyjna, że Urząd Miasta Milanówka ma problemy z udzieleniem kompletnej informacji zarówno jeśli chodzi o rozliczenia z harcerstwem jak i spółką wodnej. Przy spółce wodnej sytuacja sięga już zresztą kompletnego absurdu bo Urząd Miasta Milanówka nie chce ujawnić w trybie dostępu do informacji publicznej załacznika do protokołu z sesji Rady Miasta Milanówka dotyczącego działalności milanowskiej spółki wodnej.
Kończąc chcielibyśmy poradzić lokalnemu medium, żeby w podlizywaniu się lokalnej władzy jednak zachowywało większy umiar bo inaczej wychodzi po prostu śmiesznie.
8. BO W MILANÓWKU JEST DUŻO ZAWIŚCI...
Niniejszym wpisem chcielibyśmy zwrócic uwagę iż radny powinien być zdolny do przyjęcia konstruktywnej krytyki na temat tego co robi źle, a nie reragować histerycznie uznając krytykę za przejaw "zawiści" i "rozgoryczenia".
Na listopadowej sesji Rady Miasta Milanówka (29.11.2013) radna Bożena Osiadacz zaczęła żalić się, że gazety piszą niedobre rzeczy na temat "władzy" w Milanówku co w jej opinii wynik a z tego, że "w Milanówku jest dużo zawiści". Doceniamy teatralny dramatyzm występu radnej Bożeny Osiadacz, jednak mimo to uważamy, że cały występ był niestosowny, a kilka rzeczy które powiedziała radna Osiadacz wymaga naszego odniesienia.
Przede wszystkim pani Bożeno absolutnie nie zgadzamy się, że problemem jest to, że gazety piszą o milanowskiej władzy niedobre rzeczy. Rola prawidłowo funkcjonującej niezaleznej prasy jest patrzenie władzy na ręce, a to, że w Milanówku standardem jest nie patrzenie na ręce, a ściskanie rąk nazywa się patologią.
Po drugie gdyby milanowska władza nie robiła niedobrych rzeczy to niezależna prasa nie miałaby powodu, żeby o nich pisać. Żeby nie szukać daleko. na tej samej sesji na której miał miejsce pani dramatyczny występ większość milanowskich radnych (w tym Pani) m.in.
- odrzuciła wszystkie skargi mieszkańców na Burmistrza (mimo iż Komisja Rewizyjna uznała je w zdecydowanej większości za zasadne)
- uchwaliła status, który m.in. daje możliwość szczucia mieszkańców Strażą Miejską/Policją jeżeli Przewodniczący Rady Miasta Milanówka uzna iż się "źle zachowują"
- uchwaliła znaczną podwyżkę opłat za wywóz smieci
- uchwaliła kontrowersyjne przekazanie nieruchomości o znacznej wartości (należących do Miasta Milanówka) do MPWiK
Po trzecie nie rozumiemy o co Pani chodzi z tą zawiścią. Zawiść o co? O "władzę"? Może sie to Pani wyda dziwne, ale NIE jesteśmy zainteresowani władzą. Jesteśmy natomiast zainteresowani życiem w mieście gdzie nie wydaje publicznych pieniędzy na czyjąś "kiełbasę wyborczą", gdzie nie stawia się za czyims płotem obiektów niezgodnych z planem zagospodarowania, gdzie można w przewidywalny sposób prowadzić działalność gospodarczą (nawet jesli nie ma się kolegi radnego), gdzie radni czują się w obowiązku reprezentować interesy WSZYSTKICH mieszkańców.
Jednym słowem pani Bożeno chcemy NORMALNOŚCI w Milanówku, a jeśli potrzeba NORMALNOŚCI jest dla pani równoznaczna z "zawiścią" to chyba coś pani źle rozumie. Podobnie jak Pani 10 kolegów i koleżanek radnych, którzy zmienili ORGAN KONTROLI BURMISTRZA (jakim jest Rada Miasta) w coś na kształt bezkrytycznego FanClubu Burmistrza.
I jeszcze raz NIE CHCEMY WŁADZY. Chcemy natomiast udrożnienia mechanizmów, które sprawią, że "władza" (ktokolwiek będzie ją stanowić) będzie musiała "trzymać się prosto" i przestanie kojarzyć się z kłębowiskiem patologii.
--
9RADA MIASTA MILANÓWKA I PIES RADNEJ UTRATY
Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni powinni zachowywać się etycznie.
Na wrzesniowej sesji Rady Miasta Milanówka pojawili się rodzice dziecka pogryzionego przez psa radnej Bożeny Utraty (sprawa była szeroko opisywana na milanowskich blogach z powodu skandalicznego zachowania radnej). Rodzice dziecka chcieli spokojnie porozmawiać o sprawie z Radą Miasta Milanówka o całej sytuacji. Zamiast ich jednak wysłuchać większość w Radzie Miasta Milanówka postanowiła ich... spacyfikować. Rodzice mimo usilnych interwencji radnej Katarzyny Słowik nie zostali dopuszczeni do głosu oraz poinformowani, że Rada Miasta Milanówka nie jest miejscem do załatwiania takich spraw.
Jednym słowem po prostu totalna żenada. Rozumiemy, że ludziom którzy sprawują władzę czasem odbija, ale w naszej opinii milanowskiej władzy odbiło już chyba za bardzo.
Załączamy skany z pisma rodziców pogryzionego dziecka przekazanego Radzie Miasta Milanówka
pies1.jpg, pies2.jpg
--
Nie wiemy czy wszyscy wiedzą (bo my na przykład nie wiedzieliśmy) , że istnieje coś takiego jak Kodeks Etyczny Radnego Milanówka. Poniewaz to co wydarzyło się na wrześniowej sesji Rady Miasta jest naprawde trudne do uwierzenia postanowiliśmy zapytać jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte względem radnych Utraty, Sobczak i Wójcika z tytułu ich szokującego zachowania.
mail poniżej.
od: milan leaks <[email protected]>
14:22 (0 min temu)
do:
Rada Miasta Milanówka,
Zwracamy sie z wnioskiem o informacje publiczną w postaci odpowiedzi na następujące pytania:
1. jakie konsekwencje zostały wyciągniete względem radnej Bożeny Utraty z tytułu razącego naruszenia zapisów Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka (uchwała Nr 304/XXVI/05 Rady Miasta Milanówka z dnia 30 sierpnia 2005r.) w sprawie pogryzienia dziecka mieszkańców Milanówka przez nalezącego do niej psa szczególnym uwzględnieniem:
- art 2, pkt 3 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 4, pkt 2 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 6, pkt 1 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 7, pkt 3 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
2. jakie konsekwencje zostały wyciągniete względem radnych Karola Wójcika oraz Marii Sobczak z tytułu razącego naruszenia zapisów Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka (uchwała Nr 304/XXVI/05 Rady Miasta Milanówka z dnia 30 sierpnia 2005r.) poprzez ich zachowanie na sesji Rady Rady Miasta Milanówka w dniu 03.09.2013 wobec rodziców dziecka pogryzionego przez psa radnej Utraty ze szczególnym uwzględnieniem:
- art 2, pkt 2 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 4, pkt 2 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 6, pkt 1 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 7, pkt 3 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
z poważaniem
milanleaks.pl
--
Rada Miasta Milanówka odpowiedziała nam tłumacząc iż... do niczego się nie poczuwa i nic nie musi.
Do milan leaks,
W odpowiedzi na wniosek z dnia 4 września 2013 r. o udostępnienie informacji publicznej w zakresie konsekwencji wyciągniętych wobec Przewodniczącej Rady Miasta Milanówka – Pani Marii Sobczak, Wiceprzewodniczącego Rady Miasta Milanówka – Pana Karola Wójcika oraz Radnej Miasta Milanówka – Pani Bożeny Utraty informuję, że zgodnie z art. 1 Kodeksu Etycznego Radnych Rady Miasta Milanówka, stanowiącego załącznik do uchwały Nr 304/XXVI/05 Rady Miasta Milanówka z dnia 30 sierpnia 2005 r. „Kodeks wyznacza standardy postępowania Radnego Miasta Milanówka, w związku ze sprawowaną przez niego służbą publiczną”. Jest więc zespołem zasad, którymi radni powinni się kierować. Nie wprowadza więc żadnych sankcji za ewentualne działania niezgodne z tymi zasadami. Nie ma również organu uprawnionego do obiektywnego osądzenia, czy zasady te zostały złamane. Radni ponoszą Natomiast odpowiedzialność polityczną przed wyborcami, wynikającą z art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2013 r., poz. 594 ze zm.) „radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy. Radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami, a w szczególności przyjmuje zgłaszane przez mieszkańców gminy postulaty i przedstawia je organom gminy do rozpatrzenia, nie jest jednak związany instrukcjami wyborców”.
z poważaniem
Kierownik BRM
Małgorzata Kurdek
--
9treba
Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni przede wszystkim powinni dbać o potrzeby mieszkańców (nie własne).
--
10beton
Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż jeśli tekst uchwały jest dla któregokolwiek z radnych niezrozumiały powinien zwrócić się do UMM o pisanie bardziej
zrozumiałych uchwał
BETON
Wpadł nam w ręce periodyk wydawany przez grupę wsparcia burmistrza. Nowy numer tego periodyku to pewna niespodzianka bo ostatni ukazał się pół roku temu i myśleliśmy, że kolejny już się nie ukaże. Widać jednak jego wydawanie zarezerwowane jest po prostu tylko na ważne wydarzenia jak Boże Narodzenie, albo kampania wyborcza radnego Rytwińskiego.
Z treścią periodyku przyznajemy zapoznaliśmy się dość pobieżnie, uznając szukanie w niej jakiejś głębi za zadanie zbyt skomplikowane i czasochłonne kiedy wzrok nasz padł na artykuł autorstwa radnej Utraty pod wiele mówiącym tytułem "Szansa na likwidację betoniarni - NIE dla BETONU". Coś nas tknęło, żeby przeczytać i zdecydowanie była to dobra decyzja bo nareszcie znaleźliśmy rozwiązanie zagadki dlaczego 11 radnych podnosi ręce głosując za tą albo inna uchwałą - jak się zdaje ONI PO PROSTU NIE WIEDZĄ CZEGO UCHWAŁA DOTYCZY.
Wracając do artykułu radnej Utraty to stanowił on pochwałę uchwały dotyczącej nowego planu zagospodarowania "Ptasia", który według radnej ma przynieść liczne zalety w tym: likwidację betoniarni, likwidację obwodnicy oraz zachowanie "sielankowego pejzażu ekologicznego południa". Wszystko super, tyle że w uchwale dotyczącej "Ptasiej" nic takiego nie ma, a dokładne przyjrzenie się temu co o "Ptasiej" mówi Urząd Miasta Milanówka w tym temacie pokazuje, że mamy do czynienia z hmm... czymś zupełnie innym.
Zacznijmy od słynnej "betoniarni" której podobno nie można zlikwidować bo w pozwoleniu na budowę zapisane jest, że likwidacja nastąpi tylko w przypadku budowy obwodnicy. Po bliższym zbadaniu tematu okazało się, że... UMM tego pozwolenia na budowę na które się powołuje po prostu NIE POSIADA. To co UMM ma to jakieś pismo od Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego do Starosty Grodziskiego, które nikogo do niczego nie zobowiązuje i z którego UMM "wydedukował" sobie jakieś rzeczy. Dziwi nas niezmiernie, że mimo lat protestów mieszkańców UMM nie zadał sobie trudu, żeby sprawdzić co naprawdę zawiera pozwolenie na budowę i czy w związku z jego treścią naprawdę nie można zamknąć betoniarni, ale nie jest to pierwszy raz kiedy UMM potrzeby mieszkańców ma w... poważaniu, więc już nawet nie jesteśmy specjalnie zdziwieni. Zresztą sprawie tajemniczego "pozwolenia na budowę" poświęcimy osobny wpis,
Nie jest też prawdą, że uchwała dotycząca "Ptasiej" ma cokolwiek wspólnego z likwidacją obwodnicy. O likwidacji obwodnicy rozstrzyga się na poziomie wojewódzkim na którym zdanie Rady Miasta Milanówka absolutnie nie ma decydującego znaczenia.
Co do zachowania ""sielankowego pejzażu ekologicznego południa" to największym zagrożeniem dla "sielankowego pejzażu ekologicznego południa" są stawiane tam tandetne developmenty, których obecność w okolicach Ptasiej wyklucza aktualnie obowiązujący plan zagospodarowania "Ptasia" oraz Studium Zagospodarowania (czyli dokumenty które mają być zmieniane).
Podsumowując, artykuł radnej Utraty zdaje się wskazywać, że kompletnie nie jest ona zapoznana z treścią uchwały za którą głosowała. Ponieważ nie mamy powodu by wątpić, że stara się ona należnie wykonywać swoje obowiązki radnej to jedyny wniosek jaki nam się nasuwa to, że treść uchwały była dla pani radnej zbyt trudna do samodzielnego zapoznania się więc głosując zmuszona była do polegania na jakimś pobieżnym streszczeniu uchwały dostarczonym przez UMM.
Uważamy, że jest to bardzo zła praktyka. Jeśli treść uchwał jest dla niektórych radnych zbyt trudna to może po prostu powinni zwrócić się z do Urzędu Miasta Milanówka o uproszczenie ich treści do standardu który będzie dla nich zrozumiały. Rozumiemy iż publiczne przyznanie się iż zapoznanie się z treścią uchwały przewyższa czyjeś możliwości może stanowić wyzwanie, ale pani radna, nie wstydźmy się, to i tak lepsze rozwiązanie niż udawanie, że rozumie się treści uchwały, której się nie rozumie, a na pewno mniej szkodliwe dla mieszkańców.
Tak więc kończąc chcielibyśmy podziękować radnej Utracie za naświetlenie na czym polega sekret jej bezkrytycznego podnoszenia ręki przy głosowaniu (a być może także niektórych spośród pozostałych z 11 radnych bezkrytycznie podnoszących ręce). Życzymy też wszystkim Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku mając nadzieję iż wśród noworocznych postanowień tych radnych, którzy nie radzą sobie ze zrozumieniem treści uchwał znajdzie się poproszenie Urzędu Miasta Milanówka, aby uchwały pisał uchwały w mniej zawiły sposób, dostosowany do możliwości ich czytania przez wszystkich radnych.
============================
CZY RADNY MOŻE BYĆ JEDNOCZEŚNIE PREZESEM SPÓŁKI WODNEJ
Jak się okazało nasze ponaglenia odnosnie udzielenia informacji publicznej dotyczącej Spółki Wodnej Milanówek osiągnęły zamierzony efekt gdyż otrzymaliśmy w końcu
1. opinię prawnej która stwierdza, że nie ma żadnego konfliktu interesów pomiędzy funkcją radnego Miasta Milanówka i prezesa Spółki Wodnej Milanówek(jak się zdaje przekazana przez radnego Rytwińskiego do Biura Rady Miasta Milanówka).
2. załacznik do protokołu z XXI Sesji Rady Miasta Milanówka z dnia 25 października 2012 zawierajacego informację o pracach konserwacyjnych, które zostały wykonane przez Spółkę Wodną Milanówek.
3. informację, że Spółka Wodna Milanówek nie posiada BIP-u.
Skoro dostaliśmy to postanowiliśmy się podzielić z czytelnikami zaczynając od opinii prawnej. Co do jej treści to nie będziemy się specjalnie wymądrzać chcielibyśmy tylko zaznaczyć iż analogiczny przypadek z prezesem spółki wodnej miał miejsce w województwie kujawsko - pomorskim i skończył się tym, że radny przestał byc jednak radnym.
http://tygodnik.pl/a/radny-jednak-straci-mandat
http://tygodnik.pl/a/a-jednak-beda-wybory-uzupelniajace
14 grudnia
----
I JESZCZE O SPÓŁCE WODNEJ
Z ostatniej sesji Rady Miasta Milanówka wynika też żebyliśmy w błędzie co do jednej sprawy. Otóż okazało się, że radny Witold Rytwiński dalej jest prezesem Spółki Wodnej Milanówek (bylismy przekonani, że zrezygnował, a tymczasem pozostaje na stanowisku do końca "roku budżetowego",którego zakonczenia niestety nie jest w stanie podać).
W związku z tym postanowiliśmy jednak zainteresować się opinią prawną, którą podobno posiada radny Rytwiński i która stwierdza, że nie ma żadnego konfliktu interesów pomiędzy byciem radnym Miasta Milanówka i prezesem organizacji, która od tego samego Miasta Milanówka bierze dotacje oraz ma siedzibę w budynku Urzedu Miasta Milanówka. Przy okazji chcielibysmy zobaczyć też Biuletyn Informacji Publicznej (BIP) Spółki Wodnej Milanówek, który jako organizacja utrzymywana z środków publicznych niewatpliwie powinna posiadać.
od: [email protected]
do: [email protected]
Szanowni Państwo,
Wnosimy o udostępnienie w trybie dostępu do informacji publicznej:
1. opinii prawnej która stwierdza, że nie ma żadnego konfliktu interesów pomiędzy funkcją radnego Miasta Milanówka i prezesa Spółki Wodnej Milanówek(jak się zdaje przekazana przez radnego Rytwińskiego do Biura Rady Miasta Milanówka).
2. załacznika do protokołu z XXI Sesji Rady Miasta Milanówka z dnia 25 października 2012 zawierajacego informację o pracach konserwacyjnych, które zostały wykonane przez Spółkę Wodną Milanówek.
3. lokalizacji BIP Spółki Wodnej Milanówek
z poważaniem
milanleaks.pl
========================
AK RADA MIASTA MILANÓWKA SIĘ WYGŁUPIŁA
W maju zeszłego roku Rada Miasta Milanówka (RMM) postanowiła (w formie uchwały) chyba przetestować nowy innowacyjny sposób uwalania skarg mieszkańców na Burmistrza. Zamiast dotychczasowego stwierdzenia iż skarga jest bezzasadna postanowiła powiedzieć mieszkańcom, że odpowiednią instytucją do rozpatrzenia skargi jest WSA w Warszawie.
Być może intencją było zniechęcenie do składania skarg w ogóle (bo do WSA w Warszawie w końcu dalej niż do RMM). Niestety RMM nie przewidziało, że odległość nie odstraszy mieszkańców, którzy złożą skargę według rekomendacji RMM, a WSA w Warszawie ja rozpatrzy wskazując, że RMM hmm... w oczywisty sposób nie miało racji.
Cóż w tej sytuacji mieszkańcom Milanówka nie pozostało nic innego jak wezwać RMM do stwierdzenia nieważnosci własnych uchwał. Poniżej pismo od mieszkańców Milanówka do Rady Miasta Milanówka.
***
Wezwanie do usunięcia naruszenia prawa.
Na podstawie art 101, pkt 1 Ustawy o samorzadzie gminnym wzywam Radę Miasta Milanówka do stwierdzenia niewaznosci podjętych przez siebie uchwał Nr 310/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r. oraz Nr 311/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r
W uzasadnieniu wskazuję iż WSA w Warszawie wskazane w uchwałach Nr 310/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r. oraz Nr 311/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r jako instytucja właściwa do rozpatrzenia skargi nie jest instytucją właściwą. Potwierdzają to jednoznacznie postanowienia WSA w Warszawie wydane w sprawach II SA/Wa 1396/13 oraz II SA/Wa 1397/13. (dotyczących właśnie uchwał Nr 310/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r. oraz Nr 311/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r).
Wnoszę także o dobrowolny zwrot kosztów związanych z postępowaniem przed WSA w Warszawie przez Radę Miasta Milanówka oraz publiczne przeprosiny przez Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka za wprowadzenie w błąd.
z poważaniem
Cytując artykuł opublikowany w Rzeczpospolitej
"(...) Przyczyny wygaśnięcia mandatu radnego zostały wymienione w art. 190 ust. 1 ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw. Zgodnie z obowiązującymi przepisami są to odmowa złożenia ślubowania, zrzeczenie się mandatu (musi nastąpić na piśmie). Radny przestaje nim być również, gdy naruszy obowiązujące go przepisy antykorupcyjne. Ponadto mandat wygasa w przypadku, gdy radny zostanie wybrany na wójta (burmistrza, prezydenta miasta), utraci – np. w wyniku skazania za popełnienie przestępstwa umyślnego – prawo wybieralności oraz na skutek śmierci.(...)"
źródło http://www.rp.pl/artykul/252203.html
Jesli chodzi o sprawę możliwości wygaszenia mandatów milanowskich radnych to opisana została w Kurierze Południowym (http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=12169)
"(...) Wojewoda, jako organ nadzorczy nad samorządem gminy, zwrócił się do rady miasta w związku z zawiadomieniem mieszkańców skupionych wokół obywatelskiej inicjatywy monitoringowej „milanowek-1901.blog.pl”. Sprawa dotyczy dwojga radnych z porozumienia samorządowego, którego liderem jest burmistrz Jerzy Wysocki - Bożeny Osiadacz i Witolda Rytwińskiego.(...) Mieszkańcy zwrócili służbom wojewody uwagę, że radna Bożena Osiadacz pełni jednocześnie funkcję skarbnika w Komendzie Hufca ZHP Milanówek. - Ta jednostka terenowa Chorągwi Stołecznej korzysta z mienia komunalnego gminy Milanówek (...) Co więcej, radna Osiadacz na podstawie pełnomocnictw z Chorągwi Stołecznej od lat zawiera z milanowskim urzędem miasta umowy o dotacje dla tej jednostki. (...) Okoliczności tych pani Osiadacz nie ujawnia od lat w swoich oświadczeniach majątkowych, będąc radną kilku kadencji.
Według zgłaszających, kontrowersje wzbudza też łączenie mandatu z funkcją przewodniczącego zarządu spółki wodnej w Milanówku przez Witolda Rytwińskiego. Przypominają, że radny (wybrany w wyborach uzupełniających w maju tego roku) deklarował, że zrezygnuje z przewodniczenia spółce. - Spółka wodna ma swoją siedzibę w budynku urzędu miasta Milanówka przy ul. Spacerowej 4 (...) Korzysta z dotacji z budżetu miejskiego, ale nie posiada jakiegokolwiek adresu, ani Biuletynu Informacji Publicznej. (...)"
Ponieważ sprawa możliwości wygaszenia mandatów radnych spotkała się z zadziwiajaca reakcją niektórych lokalnych mediów otwarcie wspierajacych milanowskie władze samorządowe w szczególności z różnymi absurdalnymi oskarżeniami więc też postanowiliśmy zabrac głos.
DO "ZAWISTNYCH" I "ROZGORYCZONYCH" ;-)
Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni niepowinni używać lokalnych mediów do walki z konstruktywną krytyką
Pewne lokalne medium wysnuło ostatnio teorię iż wnioski Wojewody Mazowieckiego odnośnie wygaszenia mandatów radnych Bożeny Osiadacz i Witolda Rytwińskiego to walka o władzę w Milanówku.
Hmm... nie rozumiemy dlaczego Wojewoda Mazowiecki miałby walczyć o władzę w Milanówku,skoro jako Wojewoda Mazowiecki ma takich Milanówków pod sobą kilkadziesiąt. Oczywiście nie mozemy wykluczyć, że lokalne medium posiada jakieś dodatkowe informacje demaskujące Wojewodę Mazowieckiego jako jednego z wspomnianych w dalszej częsci artykułu "tych, którzy społecznie nic dobrego nie zrobili",za to zżerani są przez "zawiść" i "rozgoryczenie".
Idąc jednak dalej tym tokiem rozumowania robi się naprawdę zabawnie bo np. o władzę w pobliskim Baranowie [też chodziło o wygaszenie mandatu radnej] walczyli, oczywiście zżerani przez "zawiść" i "rozgoryczenie" Wojewoda Mazowiecki, Pelnomocnik rządu d/s korupcji, WSA w Warszawie oraz CBA. Nie wiemy co takiego ma w sobie ten Baranów, ale musimy przyznać, że lista walczących w nim o władzę wygląda imponująco.
Pomijając jednak te dywagacje trzeba zauwazyć, że wnioski dotyczące wygaszenia mandatów radnych to powazna sprawa i Wojewoda Mazowiecki musiał miać dobry powód, żeby je wydać. Zakaz łączenia pewnych funkcji z funkcja radnego powstał nie dlatego, że ktoś zżerany był przez "zawiśc" ewentualnie "rozgoryczenie", ale dlatego zeby zapobiegać patologiom w funkcjonowaniu lokalnego samorządu, a w szczególności nadużywaniu sprawowanej władzy. Uważamy, że szanujący się samorządowiec powinien byc poza wszelkimi podejrzeniami, że kieruje nim coś wiecej niż dobro miasta. Osoba łącząca dwie funkcje (w tym jedną w organizacji która jest dotowana przez samorząd) ma ewidentny konflikt interesów. I prawdę mówiąc zżera nas wstyd oraz niesmak, że taka sytuacja mogła zaistnieć w Milanówku.
Sytuacja jest tym bardziej kontrowersyjna, że Urząd Miasta Milanówka ma problemy z udzieleniem kompletnej informacji zarówno jeśli chodzi o rozliczenia z harcerstwem jak i spółką wodnej. Przy spółce wodnej sytuacja sięga już zresztą kompletnego absurdu bo Urząd Miasta Milanówka nie chce ujawnić w trybie dostępu do informacji publicznej załacznika do protokołu z sesji Rady Miasta Milanówka dotyczącego działalności milanowskiej spółki wodnej.
Kończąc chcielibyśmy poradzić lokalnemu medium, żeby w podlizywaniu się lokalnej władzy jednak zachowywało większy umiar bo inaczej wychodzi po prostu śmiesznie.
8. BO W MILANÓWKU JEST DUŻO ZAWIŚCI...
Niniejszym wpisem chcielibyśmy zwrócic uwagę iż radny powinien być zdolny do przyjęcia konstruktywnej krytyki na temat tego co robi źle, a nie reragować histerycznie uznając krytykę za przejaw "zawiści" i "rozgoryczenia".
Na listopadowej sesji Rady Miasta Milanówka (29.11.2013) radna Bożena Osiadacz zaczęła żalić się, że gazety piszą niedobre rzeczy na temat "władzy" w Milanówku co w jej opinii wynik a z tego, że "w Milanówku jest dużo zawiści". Doceniamy teatralny dramatyzm występu radnej Bożeny Osiadacz, jednak mimo to uważamy, że cały występ był niestosowny, a kilka rzeczy które powiedziała radna Osiadacz wymaga naszego odniesienia.
Przede wszystkim pani Bożeno absolutnie nie zgadzamy się, że problemem jest to, że gazety piszą o milanowskiej władzy niedobre rzeczy. Rola prawidłowo funkcjonującej niezaleznej prasy jest patrzenie władzy na ręce, a to, że w Milanówku standardem jest nie patrzenie na ręce, a ściskanie rąk nazywa się patologią.
Po drugie gdyby milanowska władza nie robiła niedobrych rzeczy to niezależna prasa nie miałaby powodu, żeby o nich pisać. Żeby nie szukać daleko. na tej samej sesji na której miał miejsce pani dramatyczny występ większość milanowskich radnych (w tym Pani) m.in.
- odrzuciła wszystkie skargi mieszkańców na Burmistrza (mimo iż Komisja Rewizyjna uznała je w zdecydowanej większości za zasadne)
- uchwaliła status, który m.in. daje możliwość szczucia mieszkańców Strażą Miejską/Policją jeżeli Przewodniczący Rady Miasta Milanówka uzna iż się "źle zachowują"
- uchwaliła znaczną podwyżkę opłat za wywóz smieci
- uchwaliła kontrowersyjne przekazanie nieruchomości o znacznej wartości (należących do Miasta Milanówka) do MPWiK
Po trzecie nie rozumiemy o co Pani chodzi z tą zawiścią. Zawiść o co? O "władzę"? Może sie to Pani wyda dziwne, ale NIE jesteśmy zainteresowani władzą. Jesteśmy natomiast zainteresowani życiem w mieście gdzie nie wydaje publicznych pieniędzy na czyjąś "kiełbasę wyborczą", gdzie nie stawia się za czyims płotem obiektów niezgodnych z planem zagospodarowania, gdzie można w przewidywalny sposób prowadzić działalność gospodarczą (nawet jesli nie ma się kolegi radnego), gdzie radni czują się w obowiązku reprezentować interesy WSZYSTKICH mieszkańców.
Jednym słowem pani Bożeno chcemy NORMALNOŚCI w Milanówku, a jeśli potrzeba NORMALNOŚCI jest dla pani równoznaczna z "zawiścią" to chyba coś pani źle rozumie. Podobnie jak Pani 10 kolegów i koleżanek radnych, którzy zmienili ORGAN KONTROLI BURMISTRZA (jakim jest Rada Miasta) w coś na kształt bezkrytycznego FanClubu Burmistrza.
I jeszcze raz NIE CHCEMY WŁADZY. Chcemy natomiast udrożnienia mechanizmów, które sprawią, że "władza" (ktokolwiek będzie ją stanowić) będzie musiała "trzymać się prosto" i przestanie kojarzyć się z kłębowiskiem patologii.
--
9RADA MIASTA MILANÓWKA I PIES RADNEJ UTRATY
Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni powinni zachowywać się etycznie.
Na wrzesniowej sesji Rady Miasta Milanówka pojawili się rodzice dziecka pogryzionego przez psa radnej Bożeny Utraty (sprawa była szeroko opisywana na milanowskich blogach z powodu skandalicznego zachowania radnej). Rodzice dziecka chcieli spokojnie porozmawiać o sprawie z Radą Miasta Milanówka o całej sytuacji. Zamiast ich jednak wysłuchać większość w Radzie Miasta Milanówka postanowiła ich... spacyfikować. Rodzice mimo usilnych interwencji radnej Katarzyny Słowik nie zostali dopuszczeni do głosu oraz poinformowani, że Rada Miasta Milanówka nie jest miejscem do załatwiania takich spraw.
Jednym słowem po prostu totalna żenada. Rozumiemy, że ludziom którzy sprawują władzę czasem odbija, ale w naszej opinii milanowskiej władzy odbiło już chyba za bardzo.
Załączamy skany z pisma rodziców pogryzionego dziecka przekazanego Radzie Miasta Milanówka
pies1.jpg, pies2.jpg
--
Nie wiemy czy wszyscy wiedzą (bo my na przykład nie wiedzieliśmy) , że istnieje coś takiego jak Kodeks Etyczny Radnego Milanówka. Poniewaz to co wydarzyło się na wrześniowej sesji Rady Miasta jest naprawde trudne do uwierzenia postanowiliśmy zapytać jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte względem radnych Utraty, Sobczak i Wójcika z tytułu ich szokującego zachowania.
mail poniżej.
od: milan leaks <[email protected]>
14:22 (0 min temu)
do:
Rada Miasta Milanówka,
Zwracamy sie z wnioskiem o informacje publiczną w postaci odpowiedzi na następujące pytania:
1. jakie konsekwencje zostały wyciągniete względem radnej Bożeny Utraty z tytułu razącego naruszenia zapisów Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka (uchwała Nr 304/XXVI/05 Rady Miasta Milanówka z dnia 30 sierpnia 2005r.) w sprawie pogryzienia dziecka mieszkańców Milanówka przez nalezącego do niej psa szczególnym uwzględnieniem:
- art 2, pkt 3 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 4, pkt 2 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 6, pkt 1 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 7, pkt 3 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
2. jakie konsekwencje zostały wyciągniete względem radnych Karola Wójcika oraz Marii Sobczak z tytułu razącego naruszenia zapisów Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka (uchwała Nr 304/XXVI/05 Rady Miasta Milanówka z dnia 30 sierpnia 2005r.) poprzez ich zachowanie na sesji Rady Rady Miasta Milanówka w dniu 03.09.2013 wobec rodziców dziecka pogryzionego przez psa radnej Utraty ze szczególnym uwzględnieniem:
- art 2, pkt 2 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 4, pkt 2 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 6, pkt 1 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
- art 7, pkt 3 Kodeksu Etycznego Radnych Milanówka
z poważaniem
milanleaks.pl
--
Rada Miasta Milanówka odpowiedziała nam tłumacząc iż... do niczego się nie poczuwa i nic nie musi.
Do milan leaks,
W odpowiedzi na wniosek z dnia 4 września 2013 r. o udostępnienie informacji publicznej w zakresie konsekwencji wyciągniętych wobec Przewodniczącej Rady Miasta Milanówka – Pani Marii Sobczak, Wiceprzewodniczącego Rady Miasta Milanówka – Pana Karola Wójcika oraz Radnej Miasta Milanówka – Pani Bożeny Utraty informuję, że zgodnie z art. 1 Kodeksu Etycznego Radnych Rady Miasta Milanówka, stanowiącego załącznik do uchwały Nr 304/XXVI/05 Rady Miasta Milanówka z dnia 30 sierpnia 2005 r. „Kodeks wyznacza standardy postępowania Radnego Miasta Milanówka, w związku ze sprawowaną przez niego służbą publiczną”. Jest więc zespołem zasad, którymi radni powinni się kierować. Nie wprowadza więc żadnych sankcji za ewentualne działania niezgodne z tymi zasadami. Nie ma również organu uprawnionego do obiektywnego osądzenia, czy zasady te zostały złamane. Radni ponoszą Natomiast odpowiedzialność polityczną przed wyborcami, wynikającą z art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2013 r., poz. 594 ze zm.) „radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy. Radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami, a w szczególności przyjmuje zgłaszane przez mieszkańców gminy postulaty i przedstawia je organom gminy do rozpatrzenia, nie jest jednak związany instrukcjami wyborców”.
z poważaniem
Kierownik BRM
Małgorzata Kurdek
--
9treba
Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż radni przede wszystkim powinni dbać o potrzeby mieszkańców (nie własne).
--
10beton
Niniejszym tekstem chcielibyśmy zwrócić uwagę iż jeśli tekst uchwały jest dla któregokolwiek z radnych niezrozumiały powinien zwrócić się do UMM o pisanie bardziej
zrozumiałych uchwał
BETON
Wpadł nam w ręce periodyk wydawany przez grupę wsparcia burmistrza. Nowy numer tego periodyku to pewna niespodzianka bo ostatni ukazał się pół roku temu i myśleliśmy, że kolejny już się nie ukaże. Widać jednak jego wydawanie zarezerwowane jest po prostu tylko na ważne wydarzenia jak Boże Narodzenie, albo kampania wyborcza radnego Rytwińskiego.
Z treścią periodyku przyznajemy zapoznaliśmy się dość pobieżnie, uznając szukanie w niej jakiejś głębi za zadanie zbyt skomplikowane i czasochłonne kiedy wzrok nasz padł na artykuł autorstwa radnej Utraty pod wiele mówiącym tytułem "Szansa na likwidację betoniarni - NIE dla BETONU". Coś nas tknęło, żeby przeczytać i zdecydowanie była to dobra decyzja bo nareszcie znaleźliśmy rozwiązanie zagadki dlaczego 11 radnych podnosi ręce głosując za tą albo inna uchwałą - jak się zdaje ONI PO PROSTU NIE WIEDZĄ CZEGO UCHWAŁA DOTYCZY.
Wracając do artykułu radnej Utraty to stanowił on pochwałę uchwały dotyczącej nowego planu zagospodarowania "Ptasia", który według radnej ma przynieść liczne zalety w tym: likwidację betoniarni, likwidację obwodnicy oraz zachowanie "sielankowego pejzażu ekologicznego południa". Wszystko super, tyle że w uchwale dotyczącej "Ptasiej" nic takiego nie ma, a dokładne przyjrzenie się temu co o "Ptasiej" mówi Urząd Miasta Milanówka w tym temacie pokazuje, że mamy do czynienia z hmm... czymś zupełnie innym.
Zacznijmy od słynnej "betoniarni" której podobno nie można zlikwidować bo w pozwoleniu na budowę zapisane jest, że likwidacja nastąpi tylko w przypadku budowy obwodnicy. Po bliższym zbadaniu tematu okazało się, że... UMM tego pozwolenia na budowę na które się powołuje po prostu NIE POSIADA. To co UMM ma to jakieś pismo od Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego do Starosty Grodziskiego, które nikogo do niczego nie zobowiązuje i z którego UMM "wydedukował" sobie jakieś rzeczy. Dziwi nas niezmiernie, że mimo lat protestów mieszkańców UMM nie zadał sobie trudu, żeby sprawdzić co naprawdę zawiera pozwolenie na budowę i czy w związku z jego treścią naprawdę nie można zamknąć betoniarni, ale nie jest to pierwszy raz kiedy UMM potrzeby mieszkańców ma w... poważaniu, więc już nawet nie jesteśmy specjalnie zdziwieni. Zresztą sprawie tajemniczego "pozwolenia na budowę" poświęcimy osobny wpis,
Nie jest też prawdą, że uchwała dotycząca "Ptasiej" ma cokolwiek wspólnego z likwidacją obwodnicy. O likwidacji obwodnicy rozstrzyga się na poziomie wojewódzkim na którym zdanie Rady Miasta Milanówka absolutnie nie ma decydującego znaczenia.
Co do zachowania ""sielankowego pejzażu ekologicznego południa" to największym zagrożeniem dla "sielankowego pejzażu ekologicznego południa" są stawiane tam tandetne developmenty, których obecność w okolicach Ptasiej wyklucza aktualnie obowiązujący plan zagospodarowania "Ptasia" oraz Studium Zagospodarowania (czyli dokumenty które mają być zmieniane).
Podsumowując, artykuł radnej Utraty zdaje się wskazywać, że kompletnie nie jest ona zapoznana z treścią uchwały za którą głosowała. Ponieważ nie mamy powodu by wątpić, że stara się ona należnie wykonywać swoje obowiązki radnej to jedyny wniosek jaki nam się nasuwa to, że treść uchwały była dla pani radnej zbyt trudna do samodzielnego zapoznania się więc głosując zmuszona była do polegania na jakimś pobieżnym streszczeniu uchwały dostarczonym przez UMM.
Uważamy, że jest to bardzo zła praktyka. Jeśli treść uchwał jest dla niektórych radnych zbyt trudna to może po prostu powinni zwrócić się z do Urzędu Miasta Milanówka o uproszczenie ich treści do standardu który będzie dla nich zrozumiały. Rozumiemy iż publiczne przyznanie się iż zapoznanie się z treścią uchwały przewyższa czyjeś możliwości może stanowić wyzwanie, ale pani radna, nie wstydźmy się, to i tak lepsze rozwiązanie niż udawanie, że rozumie się treści uchwały, której się nie rozumie, a na pewno mniej szkodliwe dla mieszkańców.
Tak więc kończąc chcielibyśmy podziękować radnej Utracie za naświetlenie na czym polega sekret jej bezkrytycznego podnoszenia ręki przy głosowaniu (a być może także niektórych spośród pozostałych z 11 radnych bezkrytycznie podnoszących ręce). Życzymy też wszystkim Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku mając nadzieję iż wśród noworocznych postanowień tych radnych, którzy nie radzą sobie ze zrozumieniem treści uchwał znajdzie się poproszenie Urzędu Miasta Milanówka, aby uchwały pisał uchwały w mniej zawiły sposób, dostosowany do możliwości ich czytania przez wszystkich radnych.
============================
CZY RADNY MOŻE BYĆ JEDNOCZEŚNIE PREZESEM SPÓŁKI WODNEJ
Jak się okazało nasze ponaglenia odnosnie udzielenia informacji publicznej dotyczącej Spółki Wodnej Milanówek osiągnęły zamierzony efekt gdyż otrzymaliśmy w końcu
1. opinię prawnej która stwierdza, że nie ma żadnego konfliktu interesów pomiędzy funkcją radnego Miasta Milanówka i prezesa Spółki Wodnej Milanówek(jak się zdaje przekazana przez radnego Rytwińskiego do Biura Rady Miasta Milanówka).
2. załacznik do protokołu z XXI Sesji Rady Miasta Milanówka z dnia 25 października 2012 zawierajacego informację o pracach konserwacyjnych, które zostały wykonane przez Spółkę Wodną Milanówek.
3. informację, że Spółka Wodna Milanówek nie posiada BIP-u.
Skoro dostaliśmy to postanowiliśmy się podzielić z czytelnikami zaczynając od opinii prawnej. Co do jej treści to nie będziemy się specjalnie wymądrzać chcielibyśmy tylko zaznaczyć iż analogiczny przypadek z prezesem spółki wodnej miał miejsce w województwie kujawsko - pomorskim i skończył się tym, że radny przestał byc jednak radnym.
http://tygodnik.pl/a/radny-jednak-straci-mandat
http://tygodnik.pl/a/a-jednak-beda-wybory-uzupelniajace
14 grudnia
----
I JESZCZE O SPÓŁCE WODNEJ
Z ostatniej sesji Rady Miasta Milanówka wynika też żebyliśmy w błędzie co do jednej sprawy. Otóż okazało się, że radny Witold Rytwiński dalej jest prezesem Spółki Wodnej Milanówek (bylismy przekonani, że zrezygnował, a tymczasem pozostaje na stanowisku do końca "roku budżetowego",którego zakonczenia niestety nie jest w stanie podać).
W związku z tym postanowiliśmy jednak zainteresować się opinią prawną, którą podobno posiada radny Rytwiński i która stwierdza, że nie ma żadnego konfliktu interesów pomiędzy byciem radnym Miasta Milanówka i prezesem organizacji, która od tego samego Miasta Milanówka bierze dotacje oraz ma siedzibę w budynku Urzedu Miasta Milanówka. Przy okazji chcielibysmy zobaczyć też Biuletyn Informacji Publicznej (BIP) Spółki Wodnej Milanówek, który jako organizacja utrzymywana z środków publicznych niewatpliwie powinna posiadać.
od: [email protected]
do: [email protected]
Szanowni Państwo,
Wnosimy o udostępnienie w trybie dostępu do informacji publicznej:
1. opinii prawnej która stwierdza, że nie ma żadnego konfliktu interesów pomiędzy funkcją radnego Miasta Milanówka i prezesa Spółki Wodnej Milanówek(jak się zdaje przekazana przez radnego Rytwińskiego do Biura Rady Miasta Milanówka).
2. załacznika do protokołu z XXI Sesji Rady Miasta Milanówka z dnia 25 października 2012 zawierajacego informację o pracach konserwacyjnych, które zostały wykonane przez Spółkę Wodną Milanówek.
3. lokalizacji BIP Spółki Wodnej Milanówek
z poważaniem
milanleaks.pl
========================
AK RADA MIASTA MILANÓWKA SIĘ WYGŁUPIŁA
W maju zeszłego roku Rada Miasta Milanówka (RMM) postanowiła (w formie uchwały) chyba przetestować nowy innowacyjny sposób uwalania skarg mieszkańców na Burmistrza. Zamiast dotychczasowego stwierdzenia iż skarga jest bezzasadna postanowiła powiedzieć mieszkańcom, że odpowiednią instytucją do rozpatrzenia skargi jest WSA w Warszawie.
Być może intencją było zniechęcenie do składania skarg w ogóle (bo do WSA w Warszawie w końcu dalej niż do RMM). Niestety RMM nie przewidziało, że odległość nie odstraszy mieszkańców, którzy złożą skargę według rekomendacji RMM, a WSA w Warszawie ja rozpatrzy wskazując, że RMM hmm... w oczywisty sposób nie miało racji.
Cóż w tej sytuacji mieszkańcom Milanówka nie pozostało nic innego jak wezwać RMM do stwierdzenia nieważnosci własnych uchwał. Poniżej pismo od mieszkańców Milanówka do Rady Miasta Milanówka.
***
Wezwanie do usunięcia naruszenia prawa.
Na podstawie art 101, pkt 1 Ustawy o samorzadzie gminnym wzywam Radę Miasta Milanówka do stwierdzenia niewaznosci podjętych przez siebie uchwał Nr 310/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r. oraz Nr 311/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r
W uzasadnieniu wskazuję iż WSA w Warszawie wskazane w uchwałach Nr 310/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r. oraz Nr 311/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r jako instytucja właściwa do rozpatrzenia skargi nie jest instytucją właściwą. Potwierdzają to jednoznacznie postanowienia WSA w Warszawie wydane w sprawach II SA/Wa 1396/13 oraz II SA/Wa 1397/13. (dotyczących właśnie uchwał Nr 310/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r. oraz Nr 311/XXVII/13 z dnia z dnia 23 maja 2013 r).
Wnoszę także o dobrowolny zwrot kosztów związanych z postępowaniem przed WSA w Warszawie przez Radę Miasta Milanówka oraz publiczne przeprosiny przez Przewodniczącą Rady Miasta Milanówka za wprowadzenie w błąd.
z poważaniem
Statut
statut
MAJSTROWANIE PRZY STATUCIE MIASTA (3)
Trzecim elementem majstrowania przy Statucie Miasta były zmiany zaaplikowane w Regulaminie Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Milanówka (załącznikdo Statutu)
Prawdę mówiąc to w proponowanych zmianach nie widzimy specjalnej wartości dodanej i mamy jakieś dziwne wrażenie (być może mylne), że ich głównym celem jest utrudnienie przeprowadzenia przez Komisję Rewizyjną rzetelnej kontroli.
Zacznijmy jednak od zmiany która wydaje się być odpowiedzią na przekazanie do prokuratury wniosków z kontroli w Referacie Geodezji.
Nowy paragraf 10 zawiera następujący zapis:
"(...) 3. Członkowie komisji w związku z udziałem w jej pracach są obowiązani do: (...)
nie wykorzystywania uzyskanych informacji do celów innych niż związane z przeprowadzaną kontrolą.(...)"
Cóż biorąc pod uwagę zapisy art 304 kpk to proponowane brzmienie paragrafu 10 można interpretować jako hmm... skłanianie do naruszenia prawa.
Teraz przejdźmy do wbudowanych utrudnień.
W paragrafie 12 czytamy "(...) W przypadku nie zakończenia czynności kontrolnych w uchwalonym terminie jej kontynuacja możliwa jest po przedłużeniu terminu, dokonanego uchwałą Rady (...)"
Jednym słowem przy pewnej dozie obstrukcji działań kontrolnych przez pracowników kontrolowanej jednostki i złej woli większosci rady miasta każda kontrola może zostać uniemożliwiona.
Teraz coś w temacie skarg.
Paragraf 15, a w nim czytamy "(...) 1. Radca prawny opiniuje pismo noszące znamiona skargi w zakresie zakwalifikowania go jako skargę oraz właściwości Rady do jej rozpatrzenia niezwłocznie po otrzymaniu tego pisma.(...)"
Jednym słowem przy odrobinie kreatywnej interpretacji czy skarga to skarga Komisja Rewizyjna może po prostu nie móc skargi rozpatrzeć
I na koniec nowa treść paragrafu 16 "(...) Komisja powinna dążyć do jak najszybszego zaopiniowania skargi w celu umożliwienia Radzie rozpatrzenia jej w ustawowym terminie.(...)" w połączeniu z wykreśleniem z paragrafu 13 "(...) O każdym przypadku nierozpatrzenia skargi w terminie określonym w art. 237, § 1 kpa, należy zawiadomić skarżącego podając przyczynę zwłoki i wskazując nowy termin rozpoznania skargi (...)"
W naszej opinii może doprowadzić do tego, że składane będą skargi na bezczynność za które obwiniana będzie Komisja Rewizyjna. No ale może to tylko jakieś nasze przeczucie
--
MAJSTROWANIE PRZY STATUCIE MIASTA (2)
Kolejną ofiarą majstrowania przy Statucie Miasta okazał Regulamin Rady Miasta Milanówka (załacznik do Statutu).
Zacznijmy od drobiazgu który nie wiadomo czemu został wyrzucony z paragrafu 3.
"(...) Przewodniczący Rady, na wniosek Burmistrza lub co najmniej ¼ ustawowego składu Rady, może zwołać sesję uroczystą, organizowaną dla nadania uroczystego charakteru obchodom świąt i rocznic państwowych oraz regionalnych (...)"
Za to w paragrafie 10 dodano punkt 8 grozący osobom które śmiałyby zakłócać obrady Rady Miasta
"(...) W przypadku nie podporządkowania się nakazowi, o którym mowa w ust. 7 przewodniczący może zwrócić się o pomoc w wyegzekwowaniu nakazu do uprawnionych formacji powołanych na podstawie odrębnych przepisów do utrzymywania i ochrony porządku publicznego (...)."
Ponieważ nie przypominamy sobie, żeby kiedykolwiek zaistniały jakiekolwiek okolicznosci na Radzie Miasta które uzasadniają wprowadzenie podobnego punktu do regulaminu jej funkcjonowania więc mamy obawy, że może stać się to przyczyną normalnych naduzyć polegajacych np. na wzywaniu Straży Miejskiej/Policji za każdym razem kiedy Rada Miasta uzna, że ktos jej coś "zakłóca".
Ograniczenie czasu wypowiedzi radnych zawarte w paragrafie 11 odbieramy z kolei jako normalny zamach na demokrację. Nie dotknie on radnych którzy swoją aktywność ograniczają do grzecznego podnoszenia ręki kiedy trzeba przegłosować ta czy inną uchwałę, za to stanowi normalne ograniczenie swobody wypowiedzi radnych ktorzy chcą zgłosić swoje wątpliwości.
"(...) Czas wypowiedzi radnych podczas obrad sesji Rady jest ograniczony do:
1) 5 minut dla prezentacji problemu,
2) 5 minut dla odpowiedzi na pytanie,
3) 2 minut dla zadania pytania,
4) 1 minuty dla zgłoszenia wniosku formalnego;
czas ten może zostać wydłużony przez przewodniczącego Rady lub za zgodą Rady wyrażoną zwykłą większością głosów w głosowaniu jawnym. (...)"
Zmianę, którą odnotowano w paragrafie 13 odbieramy z kolei jako wprowadzenie normalnej atrapy, żeby wszystkie obywatelskie "oszołomy" się odczepiły.
W paragrafie 13 dodano iż
"(...) Z inicjatywą podjęcia uchwały mogą wystąpić: (...)
6) grupa co najmniej 500 osób zamieszkałych w Milanówku.
Liczba 500 jest delikatnie mówiąc absurdalna i w naszej opinii nie można wykluczyć iż jej jedynym celem jest rzucenie kłody pod nogi trwajacej aktualnie akcji obywatelskiej wprowadzenia w Milanówku inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców (która zaklada, że projekt uchwały może zgłosić grupa 130 mieszkańców - co i tak naszym zdaniem jest za dużo).
Nie podoba nam się też nowy kształt paragrafu 20 w którym wprowadzono iż "członkowie komisji, w tym przewodniczący komisji są wybierani i odwoływanie przez Radę w głosowaniu jawnym zwykłą większością głosów". Poprzednio dotyczyło to tylko przewodniczącego komisji.
I na koniec największa "rewelacja", którą naszym zdaniem mozna odebrać jako zawoalowaną zapowiedź odebrania mieszkańcom prawa głosu na komisjach
W paragrafie 21 pkt 3 czytamy (...) Tekst protokołu udostępnia się członkom komisji oraz osobom, o których mowa w § 5 do wglądu nie później niż 7 dni przed kolejnym posiedzeniem w celu zgłoszenia uwag w zakresie niezgodności protokołu ze swoją wypowiedzią albo wniesienia uwag co do przebiegu posiedzenia. (...)".
Sięgając do paragrafu 5 w celu sprawdzenia jakie osoby są tam wymienione hmm... nie znajdujemy tam mieszkańców uczestniczących w posiedzeniu komisji.
Byc może rozumiemy to źle, ale trzeba wziąść pod uwagę, że zniknął też paragraf 25 w którym zapisane było "(...) 2.W posiedzeniach komisji mogą uczestniczyć osoby zainteresowane tematyką posiedzenia.
3. Informację o terminie, miejscu i porządku obrad komisji zamieszcza się niezwłocznie na stronie internetowej Miasta. (...)"
to mamy obawy, że możemy jednak mysleć dobrze
Podsumowując. Nowy Regulamin Rady Miasta Milanówka to w naszej opinii totalna porażka cofająca społeczeństwo obywatelskie w Milanówku do epoki kamienia łupanego. Jedyna nasza wątpliwość to czy zespół opracowujący zmiany wypracował to "coś" z powodu swojej niekompetencji czy też zrobił to specjalnie ograniczając prawa obywatelskie mieszkańców Milanówka w imię jakiejś "wygody" sprawowania władzy i utrudnienia obywatelskim "oszołomom" oraz "mafii" sprawowania podstawowej kontroli swoich dzialań.
--
MAJSTROWANIE PRZY STATUCIE MIASTA (1)
Ostatnio dotarło do nas, że Rada Miasta Milanowka postanowiła zmienić Statut Miasta i związane z nim dokumenty. Postanowiliśmy przyjrzeć się propozycji zmian, zwłaszcza że nasze zaniepokojenie budzi to, że zmiany zainicjowane zostały niedługo po tym kiedy Komisja Rewizyjna przeprowadziła kontrolę, której skutkiem było złożenie doniesienia do prokuratury. I absolutnie nie były to zmiany zainicjowane przez członkinie Komisji Rewizyjnej
Zacznijmy więc od zmian w Statucie koncentrując się na tych które są delikatnie mówiąc niepokojące bo stanowią w naszej opinii coś w rodzaju próby ograniczania dostępu do informacji
Wystarczy wspomnieć wpisany w paragrafie 18 pkt 3
"(...) Za udostępnienie informacji publicznej w postaci dokumentów powyżej 20 stron formatu A4 pobierana jest opłata, o której mowa w przepisach o dostępie do informacji publicznej. Opłatę należy wnieść przed udostępnieniem informacji. (...)"
Zaraz. Czy dobrze rozumiemy to może być interpretowane w ten sposób, że mieszkaniec nawet jeśli przyjdzie z wlasnym aparatem fotograficznym, żeby sfotografować sobie dokument zostanie zmuszony do opłaty za możliwość jego obejrzenia? Co najmniej niefortunny pomysł.
Wycięto ponadto cały paragraf 20 tj.
"(...) Do publicznej wiadomości na stronie internetowej Miasta oraz na miejskich tablicach ogłoszeń przed Urzędem Miasta podaje się w szczególności:
1) termin i porządek planowanych sesji Rady,
2) terminy planowanych posiedzeń komisji Rady,
3) uchwały Rady,
4) zarządzenia Burmistrza przeznaczone do publikacji. (...)"
Znaczy od tej pory Uchwały Rady publikowane będą według widzimisię Urzędu Miasta Milanówka?
Wycięto także paragraf 21 tj.
"(...) Podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia Statutu Miasta Milanówka lub jego zmiany poprzedzone jest dyskusją nad jego projektem.(...)"
Co traktujemy już chyba tylko w kategorii żartu.
cdn.
|