"EKRANY" I KONSERWATOR ZABYTKÓW
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków przysłał nam swoje decyzje dotyczące "ekranów". Decyzji jest trzy. W pierwszej (20.09.2012) Konserwator stanowczo sprzeciwia się ekranom. W kolejnych (11.04.2013 oraz 04.12.2013) zgadza się na ekrany pod warunkiem, że forma projektowanych ekranów zostanie zatwierdzona odrębną decyzją Konserwatora gdyż ekrany wymagają indywidualnego rozwiązania dostosowanego do charakteru Milanówka. Wstępnie moglibyśmy nawet Konserwatora za to pochwalić, ale wstrzymamy się do czasu aż zobaczymy tą odrębną decyzję dotyczącą formy projektowanych ekranów bo jakoś trudno nam uwierzyć, żeby instytucja, która kompletnie nie reaguje na rozwalanie kolejnych przedwojennych milanowskich willi naprawdę dopilnowała, żeby te "ekrany" jakoś wyglądały i nie wywoływały odczucia odrazy oraz klaustrofobii u co bardziej wrażliwych estetycznie mieszkańców Milanówka. Uważamy, że w ogóle to najlepiej byłoby gdyby Konserwator zrobił konsultacje społeczne odnośnie wyglądu ekranów wśród mieszkańców Milanówka. Może ktoś zainteresowany jest pociągnięciem tego tematu? (8 zdjęć) 17.12 3) Próba uzyskania informacji o zakresie dewastacji środowiska przyrodniczego poczynionej z przyzwoleniem Konserwatora Zabytków w trybie dostępu do informacji publicznej.
kons_13_1, kons_14_1...4
![]() JAK KONSERWATOR WYDAŁ POZWOLENIE
Konserwator według uzyskanych od niego informacji jest instytucją, która uzgadnia tą czy inną inwestycję "pod względem konserwatorskim". Niestety nie udało nam się ustalić co też oznacza tajemnicze "pod względem konserwatorskim" i mamy niejasne podejrzenia, że oznacza po prostu kompletnie niekontrolowalne widzimisię osoby, która się pod uzgodnieniami podpisuje, gdyż akceptowalny "pod względem konserwatorskim" okazał się (1) pomysł stawiania budynku, który będzie ciągnał się wzdłuż granicy pięciu sąsiadujących działek i do istniejącej architektury ma się jak pięść do nosa, (2) pomysł stawiania budynku o planowanej pow. .... w bezpośrednim sąsiedztwie dwóch zabytkowych willi, (3) pomysł stawiania czegoś w rodzaju futurystycznej szklanej stodoły w bezpośrednim sąsiedztwie przedwojennej willi z którą miał stodołę łaczyć podkop itp. To, że obiekty z (1) i (3) były przy okazji sprzeczne z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego byłoby już niewartym wspomnienia drobiazgiem, gdyby nie to, że Konserwator w przypadku (1) .... poświadczył, że obiekt jest zgodny z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego "pod względem konserwatorskim", co skwapliwie wykorzystał Starosta wydając pozwolenie na budowę po zignorowaniu istniejącego w aktach sprawy wypisu z którego wynikało jednoznacznie, że obiekt absolutnie zgodny nie jest. Podsumowując uważamy, że aktualne tajemnicze i niejasne kryteria zgodności "pod względem konserwatorskim" powinny zostać zastąpione przez jawne i jednoznaczne kryteria zgodności "pod względem konserwatorskim". Praktyka pokazuje, że w obecnej formie nie tylko nie stanowią one żadnej ochrony dla zachowania charakteru otoczenia, ale jeszcze uzywane są jako swoisty sposób na omijanie zapisów Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. ![]() JAK KONSERWATOR NIE CHCIAŁ DAĆ SOBIE POMÓC
Jednym z pomysłów mieszkańców Milanówka chcących w jakiś sposób nie dopuścić, żeby został do końca zdewastowany było to, że skoro Konserwator nie daje sobie rady to może należy mu jakoś pomóc np. zostając Społecznym Opiekunem Zabytków. Społeczny Opiekun Zabytków jest tytułem przyznawanym przez Starostę na wniosek Konserwatora i może specjalnie dużo nie może, ale może przynajmniej próbować Konserwatorowi w ochronie zabytków pomagać ;-) 25.01.2012 został więc złożony do Konserwatora wniosek o przyznanie statusu Społecznego Opiekuna Zabytków dwóm osobom. We wniosku wykazane zostały ich zasługi dla walki o zachowanie zabytków Milanówka w niepogorszonym stanie toczonej ze wszystkimi łącznie z Konserwatorem. Z pewnego punktu widzenia Konserwator dostał więc wspaniałomyślną propozycję rozejmu w dotychczasowych bataliach i zjednoczenie sił w walce o ochronę milanowskich zabytków. Cóż... od momentu złożenia wniosku Konserwator zajął się udowadnianiem, że na złożony wniosek nie musi odpowiadać. Jest to zresztą kompletną bzdurą bo Kodeks Postępowania Administracyjnego definiuje, że na każdy wniosek (w tym wniosek kogoś kto chce być Społecznym Opiekunem Zabytków) organ administracji (w tym organ Konserwatora) musi odpowiedzieć w ciągu 30 dni. Co ciekawe Konserwatora w jego uporze nie odpowiadania na wniosek poparło jednak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego stwierdzajac iż "do złożonego wniosku nie mają zastosowania przepisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego". Cóż... według naszej wiedzy do rozpatrywania każdego wniosku złożonego do jakiejś instytucji państwowej mają zastosowanie zapisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Uznajac, że nie ma co kłócić się z Ministerstwem, które najwyraźniej nie rozumie podstaw prawnych swojego funkcjonowania Mieszkańcy Milanówka poskarżyli się na Ministerstwo do Kancelarii Premiera, która odesłała ich skargę z powrotem do Ministerstwa, które dalej upierało się, że Kodeks Postępowania Administracyjnego nie ma zastosowania do obsługi niektórych wniosków. Tu mieszkańcy Milanówka przyznają, że postanowili dać chwilę oddechu Ministerstwu i sobie. Ministertwu, żeby miało czas przeszkolić się ze stosowania przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Od tego czasu rok jednak minął i mieszkańcy Milanówka jeszcze raz postanowili wysłać pismo w tej sprawie do Ministerstwa wychodząc z założenia, że rok czasu to chyba wystarczająca ilość czasu, żeby przeszkolić nie tylko nawet najbardziej niekompetentnego młodszego referenta, ale nawet najbardziej niekompetentne całe Ministerstwo. kons_6_1,kons_21_1...2 kons_7_1, kons_8_1 kons_9_1, 10_1 kons_22_1, kons_23_1, kons_24_1, kons_25_1...4 Strażnik budowlanych tajemnic
![]() Jak się okazało sprawę zadziwiających zachowań PINB w Grodzisku Mazowieckim jeśli chodzi o Milanówek badał nie tylko milanleaks.pl ale też osoby prywatne.
Na początku 2012 mieszkańcy próbowali się dowiedzieć czy PINB w Grodzisku Mazowieckim podejmował jakiekolwiek działania związane ze złym stanem technicznym obiektów znajdujacych się na terenie zabytkowego układu urbanistycznego w Milanówku. PINB stwierdził, że jest to informacja przetworzona i odmówił odpowiedzi. Być może miał i rację z tą informacją przetworzoną, a może mieszkańcy rzeczywiście trochę zawile sformułowali wtedy pytanie. pinb2_inf_pub1...2 Niemniej jednak mieszkańcy po zapoznaniu się z definicją informacji przetworzonej postanowili ustalić jakie rejestry i o jakiej strukturze posiada PINB w Grodzisku Mazowieckim, a zatem co będzie dla niego informacją prostą. PINB napisał jakie ma rejestry oraz jaka jest ich struktura więc mieszkańcy postanowili zadać jeszcze raz pytanie o to jakie decyzje PINB w ogóle wydawał odnośnie Milanówka (co według udzielonej przez PINB informacji powinno już bezpośrednio wynikać z jego rejestrów. Ku zdziwieniu mieszkańców PINB znów stwierdził, że jest to informacja przetworzona. pinb_rejestry/p1...p4 -- Jako ciekawostkę możemy podać,że mieszkańcy próbowali jeszcze raz tym razem zgłaszając się do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który odesłał wniosek z powrotem do PINB, który znów stwierdział, że pytanie mieszkańców dotyczy informacji przetworzonej. pinb_inf_pub1...2
|